dziś szłam z moją Jagódką w chuscie do sklepu, mało ludzi na ulicach, a jak już ktoś przechodził to rzucał mi karcące spojrzenie...były to moze ze dwie osoby, ale pozytywnych reakcji zero....i tak mi się jakoś nieprzyjemnie zrobiło...i z związku z tym ze początkująca jestem zaczęły mi krążyć myśli czy to napewno ok dla małej![]()
![]()
a co mnie martwi....to ze ona wydaje się taka unieruchomiona w chuście , jak mam ją na rękach rozgląda się, macha nóżkami, rączkami, odwraca ciągle główkę, piszczy....a w chuście....lala, nie rusza się bo za bardzo nie może, główka na bok skręcona w jedną stronę...wydaje mi się że nawet ciężko by ją jej było odwrócić. dodam ze ma 3,5 miesiaca więc noszę ją w kieszonce. no i kurde martwić się zaczęłam czy jej krzywdy nie zrobię![]()
![]()
![]()
![]()