Przyszły wczoraj. Piękne są - dużo ładniejsze niż na zdjęciuPierwsze wrażenie - mięciutkie i raczej cienkie. Kolor jaśniejszy nieco niż się spodziewałam - przez fiolet mocno przebija srebrny i dzięki temu chusta wygląda bardzo elegancko. Chusta suszy sie od wczoraj - widać już ten meszek o którym była mowa przy Sthendalu. To co wyschło wydaje się zupełnie mięciutkie i kocykowate. Mam zielone ryby z wełną i one są dużo grubsze i sztywniejsze od alpaki. Grubością porównywalne do Lili Lime, ale bardziej miękkie. Zobaczymy jak noszą, ale to dopiero jutro.
Zadowolonam
I suszące się karpiki:
![]()