Pokaż wyniki od 1 do 20 z 36

Wątek: Mąż mi zarzuca przyzwyczajenie córy do noszenia

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar pszczoła
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    3,950

    Domyślnie

    Nasza Lena tak miała od około 9.m-ca do 14. Też się nasłuchałam, że toksycznie związałam dziecko ze sobą, blablabla..Jak przeszedł jej słynny lęk separacyjny, poszłaaa w świat i mamusia już nie była potrzebna tak mocno.
    Cieszę się, że ją tak ze sobą związałam, i że w naturalny sposób to się skonczyło

    Teraz znów tak zamierzam (rodzę w marcu)
    wspieram w rodzicielstwie

    Doradczyni Noszenia ClauWi®
    Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®

  2. #2
    Chustomanka Awatar Kirah
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Zielonki/Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    iiii tam... za parę miesięcy będziecie ją gonić, bo jedynym akceptowalnym środkiem transportu okażą się jej własne nogi, a jedynym słusznym kierunkiem - przeciwny do tego, w którym zmierzają rodzice...

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie

    Przyzwyczajaj! Moj 3.5 latek noszony jest od urodzenia, bardzo lubi, choc teraz glownie samobiezny, rowerowy, sporadycznie do ergonomika wejdzie Ciesz sie kazda chwila, bo dzieciaki tak szybko rosna, za szybko!

  4. #4
    demona
    Guest

    Domyślnie

    Wiesz, że mój Wicia zasypiał sam w łóżeczku a ja go od tego odzwyczaiłam Bo tak mi brakowało tulenia, Linda wie co pisze - dzieci urosną i bedziesz tesknic za noszeniem

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar brikola
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    3,607

    Domyślnie

    klucz do tego to nie robić nic wbrew sobie, jeśli tez to lubisz to nos do woli! bliskości z własnym dzieckiem nigdy dość !

    poza tym dziewczyny dobrze prawią

  6. #6
    Chustofanka Awatar Nastka55
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Suwałki
    Posty
    449

    Domyślnie

    pewnie ze tak, nos do woli i poki Ci kregoslup na to pozwala dni mijają nieubłaganie a dzieciaczki rosną. jeśli razem tego potrzebujecie to nie sluchaj innych tylko noscie się i cieszcie sie Waszą bliskością
    Natalia mama Mikołaja (09.07.2010)

  7. #7
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    103

    Domyślnie

    EEE tam zarzuca. Lepsze noszenie w chuscie, niż trzaskanie placzacym dzieckiem w wozku (a znam taki przypadek), bo ciagle ryczy i tylko by sie chcialo nosic. A przeciez mama zmeczona jest i nie ma sily nosic. W rezultacie maluch, jak juz teraz ma ok 2 lata, potrafi sie zanosic placzem, byle go wziac na rece i przytulic.

  8. #8

    Domyślnie

    ja już tęsknię za tym częstym noszeniem, więc jak tylko mogę wrzucić na plecy małego do chusty to jestem szczęśliwa... i już "pracujemy" nad rodzeństwem by maleństwo też nosić od pierwszych dni
    mama Filipka 31.01.2008r.
    http://mamenababy.blogspot.com/

  9. #9
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,768

    Domyślnie

    moje rozkochanie sie w macierzynstwie datuje sie na okres kiedy to przejrzalam na oczy i przestalam przejmowac sie wlasnie takimi problemami ze córke do czegos tam przyzwyczaję Wrzuć na luz i delektuj sie tym "wybraniem" !!!!
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  10. #10
    Chustofanka Awatar Nastka55
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Suwałki
    Posty
    449

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Winoroslinka Zobacz posta
    moje rozkochanie sie w macierzynstwie datuje sie na okres kiedy to przejrzalam na oczy i przestalam przejmowac sie wlasnie takimi problemami ze córke do czegos tam przyzwyczaję Wrzuć na luz i delektuj sie tym "wybraniem" !!!!
    swiete slowa. ja mam tak samo, na poczatku gdy urodzil sie Mikolaj przejmowalam sie tymi wszystkimi komentarzami typu''przyzwyczaisz go'', ''zobaczysz'' itd itp, teraz wyluzowalam, kiedy chce to nosze co z nim chce robic to robie. nawet ostatnio byla taka sytuacja gdy maly wieczorem nie mogl usnac a ja nosilam go po calym pokoju byle go tylko uspokoic bo strasznie plakal. nosilam moze z godzine, a tesciowa do mnie: ''i ty go tak go do snu usypiasz, bedziesz go tak nosic? lepiej w wozku powoz to szybciej zasnie'' a ja na to ze jak trzeba byloby to nosilabym go nawet przez cala noc. wolalam zeby maly wyplakal mi sie w moja piers niz mialby plakac i usypiac sie w wozku.
    Natalia mama Mikołaja (09.07.2010)

  11. #11
    Chusteryczka Awatar IwontaG
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Sandomierz
    Posty
    2,357

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Linda Zobacz posta
    Przyzwyczajaj! Moj 3.5 latek noszony jest od urodzenia, bardzo lubi, choc teraz glownie samobiezny, rowerowy, sporadycznie do ergonomika wejdzie Ciesz sie kazda chwila, bo dzieciaki tak szybko rosna, za szybko!

    Tak zdecydowanie zbyt szybko i chciałoby się naprzytulać tak na zapas dla samej siebie, bo za chwilę trzeba się będzie prosić co by na chwilke pozwoliło się zamotać.

  12. #12
    Chusteryczka Awatar t_a_s
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Suwałki
    Posty
    1,953

    Domyślnie

    Wrócę troszkę, bo jednak nie daję rady, ona domaga się noszenia non stop, pomimo, że lubię, to jednak moje możliwości są ograniczone, kręgosłup mi siada, a ona raczej małej wagi nie jest, bo ponad 12 już waży.

    Nie chcę nic na siłę, ale może jakiś sposób, żeby choć troszkę dała odetchnąć?

    Nie wiem, co się stało, czy to taki okres, czy zęby, czy może podziębiona i dlatego, ale tak ostatnimi czasami jest codziennie.

    Anita, mama Wiktusi(10.02.2007) i Anielki (03.01.2010)


    Moje nowe hobby fotografia

  13. #13
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Może połóż się z nią na chwilę na kanapie, przytul. U mnie to działa. Na obu chuściochów.
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  14. #14
    Chusteryczka Awatar mamafranka
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Wejherowo
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Winoroslinka Zobacz posta
    moje rozkochanie sie w macierzynstwie datuje sie na okres kiedy to przejrzalam na oczy i przestalam przejmowac sie wlasnie takimi problemami ze córke do czegos tam przyzwyczaję Wrzuć na luz i delektuj sie tym "wybraniem" !!!!
    świete słowa, miałam i mam tak samo. Macierzyństwo stało się cudną przygodą od kiedy przestałam słuchać "Aniu przyzwyczaisz go i potem będzie problem"

    Małe rączki potrafią ulepić kwiatek z plasteliny, narysować słońce roześmiane, zbudować domek z klocków. Małe raczki potrafią spleść się nad szyją i otrzeć łzy. W małych rączkach mieści się cała miłość.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •