Noszę, nosiłam dużo poprzednią córę, choć wtedy było trudniej, bo nie znałam chusty.
Gadanie było wszem i wobecA jak próbowałam namówić siostrę, żeby synka nosiła, bo mówiła, że marudny, to stwierdziła, że woli bujać go w bujaczku.
Noszę, nosiłam dużo poprzednią córę, choć wtedy było trudniej, bo nie znałam chusty.
Gadanie było wszem i wobecA jak próbowałam namówić siostrę, żeby synka nosiła, bo mówiła, że marudny, to stwierdziła, że woli bujać go w bujaczku.