u mnie było podobnie tyle że z moją mamą która stwierdziła że rocznego wtedy Filipka musi usypiać na rękach bo ja go nauczyłam nosić
oczywiście żadnego faktu w tym nie było... bo jak ja poszłam z nim do łóżka to zasypiał ze mną normalnie...
co do nauczenia się do noszenia to w ogóle nie jest podparte żadną teorią ...mój mały aktualnie ma 3 lata i nie noszę go już w chuście ( to znaczy tylko okazjonalnie jak jest potrzeba ), kiedyś był wdzięcznym modelem teraz nie ma szans by przy rzeszy ludzi pokazać jak się wiążemy
dziecko czuje poczucie więzi z matką przede wszystkim i kiedy potrzebuje jej obecności po prostu do niej przychodzi i zapewnia sobie to co akurat potrzebuje.....

niech mąż przeczyta sobie książkę "w głębi kontinuum" może wtedy zrozumie jak ważna jest bliskość i budowane w ten sposób więzi z maluchem