widziałyście?
trzystronny artykuł P Zawitkowskiego o chustowaniu
i ile natek!
 
			
			 w najnowszym "Dziecku" :)
 w najnowszym "Dziecku" :)
				widziałyście?
trzystronny artykuł P Zawitkowskiego o chustowaniu
i ile natek!
 
 
				Aż chyba kupię
 
			
			 
			
			
			
			
			
				 
 
				o no proszę, a ja myślałam ze jak Zawitkowski to tylko bebelulu
Damian 07.01.2005
Maciek 07.09.2009
Tomek 17.04.2014
Jaś 15.01.2013 [']
1% Maciek
https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572
uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny
 
			
			 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				no to będę musiała zerknąć
mama Filipka 31.01.2008r.
http://mamenababy.blogspot.com/
 
 
				Właśnie czytam
 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				Ale na temat pionizowania zdania nie zmienił...
 
 
				Właśnie :/
Już sama nie wiem czy to dobry czy zły artykuł? Dużo pozytywnych rzeczy o chustowaniu mówi, ale już słyszę jak wszyscy (przy następnym maleństwu, które miałam zamiar w pionie od początku nosić) mówią, że: "TAK NIE WOLNO!"
 
			
			 
 
				wiecie... może jednak cusik w tym jest?
 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				Dzięki za cynk! Muszę zerknąć i ja
{HomeBirthing . BreastFeeding . Co-sleeping . BLWeaning . BabyWearing . Cloth Diapering . Work at Home . Veg*n momma to Kiki girl (IX 2009) & baby Surprise (Spring 2012)}
 
 
				nie czytalam tego...chetnie zerkne...a na necie jest artykul sam?
a z tym ulozeniem malenstwa...kurcze...ale pozycja kolyski niezdrowa bardzo na stawy biodrowe no...
jak rozmawialam z kilkoma specjalistami - neonatolog, ortopeda, rehabilitant - to wszyscy mowi jak jeden maz: noś, noś w pionie..
 
			
			 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				Ja w wiązanej nawet do kołyski nie podchodziłam, za to w kółkowej na samym początku ze dwa razy próbowałam zawiązać i nie wychodziło. To znaczy wychodziło tak, że instynkt mi krzyczał, że jest bardzo nie tak.
 
 
				Ortopeda dała mi przysłowiowy opiernicz za noszenie w kołysce (w pouchu). Jak na następna wizytę zameldowałam się w zawiązanej na szmacie kieszonce - piała z zachwytu. Więc chyba jednak to noszenie w pionie, to nie jest aż taki zły pomysł...
 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				Nie wiem czy to was pocieszy, ale tutaj dzieci sie nosi w pionie,nawet na rekach i nigdy nie slyszalam zadnych przeciwskazan.
A. 02.2010, T. 06.2012
 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				Mam popracie w fantastycznej lekarce zajmującej się badaniem bioderek, która także zdecydowanie popiera noszenie w pionie! Kołyska odpada i to w przedbiegach.
 
 
				ja parę razy nosiłam w kółkowej w kołysce, ale nie byłam przekonana do tej pozycji
Miłosz-11.05.2010
 
 
				Ja też przeczytałam. I też znów się zaczęłam zastanawiać jak to z tym pionizowaniem. Właściwie czy nie?
U mnie młody sam rozwiązał sytuację, bo poprostu inaczej nei chciał. Zobaczymy jak to będzie z małą?
ale generalnie bardzo mnie cieszy, że pojawia się coraz więcej takich artykułów i tacy jak Zawitkowski (przez wielu uważany na guru) mają na ten temat pozytywne zdanie!! <brawo>