Pokaż wyniki od 1 do 19 z 19

Wątek: Targi Ksiażki w Krakowie 6 listopada

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Sosnowcu
    Posty
    4,654

    Domyślnie Targi Ksiażki w Krakowie 6 listopada

    czyli dzisiaj
    pozdrawiam serdecznie wszystkie Mamy i Tatów zamotanych, których udało mi się zobaczyć dzisiaj na targach książki w Krakowie przy ul.Centralnej w godzinach popołudniowych.

    PS- rozciągajcie chusty od jednego dołka podkolanowego do drugiego i dociągajcie chusty, niestety żadne z dostrzeżonych przeze mnie nosicieli nie był zamotany poprawnie.

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar aniakom
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,203

    Domyślnie

    A kogo widziałaś?

    Ja tatę w Hoppku Delhi (chyba) i mamę w kaszmirku kupfer.
    Julka 2001, Zosia 2007

  3. #3
    mamru
    Guest

    Domyślnie

    ot tęskno mi za Krakowem
    Ostatnio edytowane przez mamru ; 06-11-2010 o 23:17

  4. #4
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Sosnowcu
    Posty
    4,654

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aniakom Zobacz posta
    A kogo widziałaś?

    Ja tatę w Hoppku Delhi (chyba) i mamę w kaszmirku kupfer.

    widziałam delhi, parisa (?), BB pumpkin, pasiaste: niebieska i pomarańczowo-czerwoną nati i coś tam jeszcze- czyli ogólnie sporo jak na taką powierzchnie

  5. #5
    Chusteryczka Awatar macierzanka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    2,436

    Domyślnie

    Teraz to się nikt nie przyzna



  6. #6
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Sosnowcu
    Posty
    4,654

    Domyślnie

    nie po to mowie,żeby sie ktos przyznawał tylko żeby poprawili wiązania dla ichniejszej własnej wygody i zdrowia potomków

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar aniakom
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,203

    Domyślnie

    To były takie pozdrowienia obliczone na nienawiązanie miłego kontaktu w grupie noszących dzieci i czytających książki w tym samym mieście ?

    No, to mnie nie widziałaś (bo już chciałam polemizować co do wiązania). Podobnież jak rzezuchama miała Józia w idealnej kieszonce.
    Nie przyglądałam się wiązaniom, a książkom, ale było mi szalenie miło, jak chusto-tata uśmiechał się szeroko. I w tym tłumie , gorącu , będąc potrącanym z każdej strony nie najłatwiej się wiąże (Zośka trzy razy zmieniała zdanie...).
    A w dyni to "moja" podopieczna, nasza nowa forumka (wybaczcie językoznawcy), po raz pierwszy miała chustę w rękach tydzień temu. Podziwiam odwagę i konsekwencję, że tam się zamotałyście i gorąco pozdrawiam.
    Julka 2001, Zosia 2007

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •