musze sie podzelic wrazeniami z pierwszego noszenia w chuscie:
moj 1,5 miesieczny chlopiec od 3 dni ma straszne fochy, nie wiem niestety czym sa spowodowane, ale jeczy non stop zasypia na 15 min i sie budzi, ja zero snu i wogole masakra, wczoraj mowie: stary koniec tego, wyciagnelam chuste elastyczna ktora kupilam jeszcze przed porodem i do srodka (wczesniej probowalm poucha ale niestety za maly, choc sliczny), oczywiscie protest byl straszny az balam sie ze mu jakas krzywde robie,ale tyle sie naczytalam, ze dzieci w chustach to takie spokojne, dobrze spia, zrelaksowane itd, ze zacisnelam zeby i dalej, krzyk trwal moze jakies 15 sekund, ktore dla mnie trwaly wieki, ale efekt nastapil natychmiast, nie wiem czy uda mi sie zdjecie wkleic, ale zasnal! natychmiast! i to snem kamiennym, niesamowite! jestem jeszcze w szoku, naprawde, korzystajac z tego ze spi skoczylam do warzywniaka i nic! dalej spal jak zabity,boze, chusta to wynalazek bogow, teraz tez go mam na sobie i dzieki temu moge jakies mejle do ludzi popisac
oczywisice nei jestem pewna czy jest dobrze ulozony, bo ja doswiadczenia w tym temacie nie mam, tylko raz bylam na warsztatach i to krotko, wiec to jest teraz moje jedyne zmartwienie, ale spi jak aniolek, wiec wnioskuje, ze calkiem wygodnie musi byc, a na warsztaty skocze jak tylko sie uda
aha, oczywisice po drodze do sklepu nie bylo osoby, ktora by sie nie obejrzala, czulam sie jak na wybiegu normalnie, a jaka wygoda bez wozka bosze
naprawde jestem zachwycona, ZACH WY CO NA
boje sie tylko ze teraz go bede musiala tak nosic non stop, nawet nie wiem ile takie dzieci moga byc w chuscie, ja najdluzej ok 2h trzymalam