Nas też wyprosili, ale powiedzieli, że w niedzielę z dziećmi można![]()
Nas też wyprosili, ale powiedzieli, że w niedzielę z dziećmi można![]()
No ja specjalnie do MAKRO w tej sprawie kiedyś dzwoniłam. Pani bardzo miło odpowiedziała mi, że niestety nawet w chuście nie można, ponieważ cały czas na hali jest duży sprzęt i może dziecku stać się krzywda. I powiedziała, że to nawet nie o dzieci chodzi, ale o ew. pozwyAle w niedzielę zapraszała
To było w Rybniku.
w Tourniu też tylko w niedzielę
wiecie, sama byłam kiedyś w inny dzień z zachustowaną Kalinką i byłam oburzona, ale w sumie się nie dziwię - to jest duża hurtownia, wózki, wysokie regały itp
skoro mają takie zasady i są konsekwentni a wychodzi że są - to moim zdaniem ok
można robić zakupy gdzie indziej albo przyjść na dzieciowy dzień)
makro rulez normalnie...
A w dzieciowy dzień regały się kurczą?
IMO z tymi wózkami to bezsens, zagrożenie że wjedzie w człowieka dorosłego jest dokładnie takie same, jak to że wjedzie w człowieka z dzieckiem w chuście.
To że wysokie regały i coś może na łeb zlecieć przemawia do mnie bardziej, ale przecież te regały w niedziele też tam są...
Mnie nie wpuścili kiedyś z dzieckiem w chuście do hurtowni AGD w Gdańsku, na bazie informacji o wysokich regałach.
Czyli w tygodniu nie mozna z dziecmi ponizej 140 cm, a w niedzielę mozna, bo istnieje mała możliwośc potrącenia? Czyli na niedzielę, jak rozumiem, dostosowują makro do osobników poniżej 140 cm (może wtedy -zakładają- jest mniej ludzi, ale w niedzielę chyba nie, bo mój ojciec ma sklep spożywczy i włąsnie w niedziele jeździ po towar i wiem, ze w niedzielę w makro spory ruch jest...)
To nie jest tak, że chodzi o dostawę towaru. W nocy dostaw nie ma a w markecie praca wrze
W niedzielę pracownicy mają zakaz od tej do którejś tam godziny ściągania palet z regałów i dlatego można wtedy wejść z dziećmi.
Niestety linki, które mają oznaczać zakaz wstępu klientowi do alejki, gdzie jest aktualnie ściagana paleta z regału, jest ciągle łamany.
Ponieważ pracowałam jako przestawiciel handlowy ds. rynku nowoczesnego coś wiem na ten tematSama osobiście uniknęłam tylko nieszczęśliwego wypadku. Ściągano mi paletę z towarem mojej firmy i niechcąco zahaczona została paleta obok. Źle zabezpieczona folią. Mega karton się rozwalił i na głowę spadła mi połowa zawartości z tamtej palety. Były to na moje wielkie szczęście gąbki do kąpieli. Od tamtej pory sama trzymałam się z daleka. Na tych regałach wysokiego składowanie jest magazynowany towar. Innego magazynu nie mają oprócz Punktu Przyjecia Towaru.
I uwierzcie nie jeden pracownik/serwisant miał tego typu głupi wypadek. Np. przejechanie mu po noce wózkiem.
O ile mnie pamięć nie myli w niedzielę od 22 mogą znów jeździć wózki.
widzę, Pati, że z jednej branży jesteśmy![]()
A w Selgrosie mają fajny system. Klikną skanerem i wiedzą gdzie dokładnie jest towar. I nie muszą ściągać 6 palet zanim znajdą to czego szukają, bo brak w półcetylko od razu wiedzą co gdzie jest
Może dlatego wpuszczają dzieci, bo nie tracą tyle czasu na szukanie![]()