Żaliłam się niedawno, że nie widuję chust, a dzisiaj - może przy okazji święta i pięknej pogody - widziałam dwie! Piękną czerwoną chustę na tatusiu - w parze z mamą nad jeziorkiem w Lesie Kabackim oraz pouch przy przychodni Na Uboczu. My byliśmy na spacerze z nosidłem na tacie, a przy jeziorku akurat karmiłam. Pozdrawiam Chustomamy i Chustotatów![]()