Moje maleństwo, pół roczku, potrafi się uspokoić jak tylko widzi, że chustę biorę - wie co je czeka

Natomiast starsza córka - cztery latka, teraz już rzadko noszona (czasem przez ojca na wieczornych spacerach), jak zaczęliśmy nosić młodszą to znalazła sobie kawałek materiału i nosiła misie. Stanowiłyśmy taki dułet na spacerach - ja z dzieckiem w chuście i ona z misiem w chuście