Fakt, dzieci przyjmują widok zachustowanych maluchów ciepło i naturalnie. Pisałam już gdzieś o moich 10 letnich sąsiadkach, które są chustami zafascynowane i uważają, że chusty są cool. A jak jeszcze celebrities zaczną się częściej chustować, to kto wie...?

A co do sensownych argumentów: jedna mama pożyczyła od mnie chustę, kupiła nosidło i bardzo chciała nosić synka i nie potrafiła się przemóc, żeby wyjść tak na zewnątrz. Twierdzi, że nie czuje się tak pewnie jak z wózkiem, choć idea noszenia wydaje jej się cudowna.

To mnie przekonało, że chustowanie nie jest dla każdego. Myślę, że nigdy nie będzie powszechne.

Chyba, że Bill Gates kupi jakąś firmę chustową dla zabawy i weźmie się za lobbing i promocję