To zależy o co dokładnie Ci chodzi. IMO nie będzie tak że wszystkie mamy będą nosić w chuście szczęśliwe chuściątka a wózki pójdą w zapomnienie, ew. używane w ciężkich przypadkach różnych chorób wykluczających noszenie i spotykające się ze współczuciem pozostałych mam. Noszenie to praca fizyczna, wymaga wysiłku mięśni a ludzie są leniwi i to im więcej udogodnień tym bardziej.
Natomiast wszystko zmierza ku temu żeby mamy miały łatwy dostęp do wiedzy o chustach i żeby było ich na ulicach coraz więcej.
Myślę też że będzie jakiś boom na chusty, moda która po roku minie i w tym czasie będzie dużo noszących.
Tyle mi powiedziała moja szklana kula.![]()





Odpowiedz z cytatem