Ja nie miałam na myśli, że zaregowała nienormalnie![]()
Jaka nie byłaby jej reakcja, miała prawo zareagować po swojemu.
W sobotę zamotałam po raz pierwszy moją córcię (wrażenia niesamowite) a we wtorek byliśmy u siostry. Siostrzenica spoglądała najpierw na mnie uważnie a potem był uśmiech i zaglądanie do dzidzi co ona w chuście robi. Poza zainteresowaniem zachustowaną dzidzią, zainteresowania chustą nie zauważyliśmy, więc najpewniej siostrzenica pozostanie już dzieckiem nie chustowym.