Product placement z takim wiązaniem to jak strzał w kolano
Mimo całej mojej niechęci do Womaru też mi się wydaje, że ktoś po prostu wszedł do sklepu i kupił to, co było - o inne chusty trudno w zwykłych sklepach dzieciowych.
A chusta to jakby nie było fajny sposób dla "ludzi od telewizji" - aktorkę i dziecko widać w jednym kadrze, mniejsze ryzyko, że zacznie się wiercić lub "przeszkadzać" w ujęciach, ładnie i naturalnie to wygląda (no chyba, że ktoś wiązanie spapra)