Miałam przyjemność testować Zarę Candy i pewnie nic nowego nie napiszę, ale powinność swoją czynię
Pierwsze wrażenie po wyjęciu z koperty: ładna, ale nic specjalnego, kompaktowa to spory plus.
Po zamotaniu: bardzo zyskuje na urodzie!hmmm-twarzowe wzory, czy jak to zinterpretować, kiedy kolory nie moje? W dotyku trochę szorstkawa jak dla mnie, tak jakby nie do końca złamana po tak długim testowaniu, albo może ja mam z samymi "kaczuszkami" porównanie. Bardzo dobrze się wiąże, węzełek bardzo zgrabny, nic się nie luzowało. Nośność przeciętna. Ogony bardzo efektowne, dla mnie trochę za długie- ciekawe jakby się sprawdził mniejszy rozmiar...
Duży minus to wąskość chusty testowej-na 2x może być, ale na plecak stanowczo za mało.
Mają te Zary w sobie coś takiego, że chce się je mieć-niby uzytkowo nic specjalnego, a jednak kusi-same urodne, a i noszącym urody dodają. I tak sobie teraz myślę, że skoro już mają odpowiednią szerokość, to trzeba dla siebie jedną taką w odpowiednich kolorach upolować.