w zeszłym tygodniu zakupiłam na bazarku bo się w jej kolorach zakochałam a i opinie ma chuściocha niezłe. Jak tylko zamotałam pierwszy raz (kieszonka i plecak) uznałam że superbomba i cudmiódA potem ją uprałam... no i wczorajsze wyjście na spacer zabrało mi tyle czasu, że Olinka miała pełne prawo mnie za to znienawidzieć. Dziewczyny, czy chusta po praniu może zesztywnieć? Dociąganie jej (kieszonka) było drogą przez mękę
fakt, nie przepadam za kieszonką, wolę 2x ale chciałam właśnie kieszonkę zamotać bo przed praniem wyszło fajnie, a wczoraj porażka na całego, ręce myślałam że mi odpadną a i tak z efektu końcowego nie byłam zadowolona. No i strasznie ciężko mi się ją wiązało... buuuu, co zepsułam ???
![]()