Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 123456 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 104

Wątek: kryzys, przesyt rynku?

  1. #41
    Chusteryczka
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    ROD Pokój
    Posty
    2,107

    Domyślnie

    Moim zdaniem dość dużo udziału w tym "kryzysie" mają producenci-z Didymosem i Nati na czele. Może zbyt długo tej branży nie śledzę, ale ilość "limitów" w tych firmach jest powalająca. Czasem to mi się wydaje, że producenci nastawili się głównie na kolekcjonerki limitów i sprzedają ich więcej niż standardowych chust. Nie dość tego, spora część tych limitów okazuje się słabo limitowana, bo całkiem pokaźna ilość idzie do sprzedaży-wcale bym się nie ździwiła, jakbym dowiedziała się o dotkaniu jakiegoś limita, bo popyt jest.
    A z nowymi pawiami to już moim zdaniem nieporozumienie jakieś...

  2. #42
    Chusteryczka Awatar kasia
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    karkonosze:)
    Posty
    2,059

    Domyślnie

    w zeszłym roku była podobna dyskusja - dziewczyny dziwiły się, że na bazarku terry za 200 zeta nikt nie chciał, pawi za 300...

    a u mnie jest teraz tak, że jedynie pamira bym jeszcze chętnie kupiła, to jedyna chusta, która pozostaje dla mnie zagadką, ale 900 dolców nie dam poczekam, może ceny spadną... a reszta szmat mnie już nie kręci.

  3. #43
    Chusteryczka Awatar kasia
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    karkonosze:)
    Posty
    2,059

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lominia Zobacz posta
    Moim zdaniem dość dużo udziału w tym "kryzysie" mają producenci-z Didymosem i Nati na czele. Może zbyt długo tej branży nie śledzę, ale ilość "limitów" w tych firmach jest powalająca. Czasem to mi się wydaje, że producenci nastawili się głównie na kolekcjonerki limitów i sprzedają ich więcej niż standardowych chust. Nie dość tego, spora część tych limitów okazuje się słabo limitowana, bo całkiem pokaźna ilość idzie do sprzedaży-wcale bym się nie ździwiła, jakbym dowiedziała się o dotkaniu jakiegoś limita, bo popyt jest.
    A z nowymi pawiami to już moim zdaniem nieporozumienie jakieś...
    a dlaczego? skoro tyle dziewczyn chce, to czemu nie utkać?

  4. #44
    Chustoholiczka Awatar nemhain
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Warszawa, Mokotów
    Posty
    3,501

    Domyślnie

    Te wszystkie limity to przesada niestety jest ale póki są chętne to tak będzie, moim zdaniem duża "zasługa" tego kryzysu to masa sklepów gdzie można kupić chusty, rok temu było ich połowę mniej.



  5. #45
    Chusteryczka Awatar Gertruda
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Las koło Łodzi
    Posty
    2,701

    Domyślnie

    Nemhain ja myślę, że nawet mniej jak połowę. Potem naroiło się sklepów, noi te co chwilę pokazujące się limity.
    Starszy 18.12.2008 Młodszy 02.01.2011

    Podpisz się i ratuj maluchy!!!!

  6. #46

    Domyślnie

    zdecydowanie za duża
    liczba sklepów,
    liczba reklam z ciągłymi nowościami,
    liczba chust wypuszczanych przez producentów

  7. #47
    Chusteryczka Awatar mgosia
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    1,592

    Domyślnie

    kryzys gospodarczy nas dopadł... mechanizm podobny
    przepraszam z góry za literówki i brak polskich znaków, często piszę z telefonu
    Gosia mama Lili (10 2009 oraz Hani 03 2012)

    mój blog



  8. #48
    Chusteryczka
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    ROD Pokój
    Posty
    2,107

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasia Zobacz posta
    a dlaczego? skoro tyle dziewczyn chce, to czemu nie utkać?
    Nieporozumienie, jeśli pawie traktować, jako chustę limitowaną. Z punktu widzenia sprzedawcy wszystko ok. czyli tkać, ile się sprzeda, a przy okazji bardzo wygodne bo Didek z góry wie ile się sprzeda. Tylko wtedy taka chusta szybko przestaje być obiektem pożądania i czymś wyjątkowym-napewno szybko za dobre pieniądze nie pójdzie Ale to oczywiście tylko moja teoria.

  9. #49
    Chustodinozaur
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    18,991

    Domyślnie

    Gdy kupowałam pierwszą chustę prawie 4 lata temu to był wybór między hoppkiem,nati i dydimosem czy jak to się pisze
    a teraz...w ogóle nie patrzę na to co wychodzi.Mam dwie tkane pasiaste+ samoróbka(przydała się a co)+ rozciągnięty pouch+mt
    wystarczy.Próbuję sprzedać hoppka,żeby kupic sobie jakąś inną tanią.Więcej mi nie potrzeba,nie jestem typem kolekcjonera i nie lubię jak mi coś w szafie zalega.

    i zwróćcie uwagę,że co 3 forumka ma swój skep albo szyje
    Ostatnio edytowane przez lila4 ; 19-10-2010 o 15:50
    od 18 lat:wiosna '07,zima '09, jesienna '11 i letnie'13 wiosna'18

  10. #50
    Chustomanka Awatar vatanaya
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Tricity
    Posty
    766

    Domyślnie

    a mi sie wydaje, ze o tej porze roku to normalne.
    zreszta tylko czekac, jak znowu jakis szał kogoś dopadnie i jakies brzydkie ptaki czy coś zielonego osiągnie cenowy zenit
    mysle, ze to chwilowe, ale tylko do czasu kiedy chusty bedzie mozna normalnie w sklepach jak wozki kupic - ale kiedy to bedzie.... ???

  11. #51
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    121

    Domyślnie

    ja takze zauwazylam jakas stagnacje na wtornym rynku chustowym ale jak juz slusznie wiele z was to zauwazylo winilabym za to wypuszczanie zbyt wielu nowosci na rynek. ten didek to chyba oszalal! co tydzien kusi czyms nowym limitowanym. no ale prawda jest tez taka, ze na te nowosci jest tez popyt. wystarczy przyjrzec sie watkom z rezerwacjami nowych chust tak wiec - kolo sie zamyka.

    cale szczescie (dla mojej kieszeni), ze ten ellevil tak sie ostatnio opusci, ze nic nowego nie wypuscil, a caly czas sie tylko odgraza
    Ostatnio edytowane przez filipinka ; 19-10-2010 o 17:23 Powód: bladzik:)
    ---------------------------------
    Olek _2007 i Emilka_2009

  12. #52
    Chusteryczka
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    1,533

    Domyślnie

    Za dużo nowo sci, za dużo limitów. Duza jest tez dostępność chust. A chustonowki boja sie kupowac uzywanych- bo mysla ze sa zniszczone- ja tak myslalam. Ale dzieki temu to dobry czas żeby KUPIĆ.

  13. #53
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    7,056

    Domyślnie

    Dużo wszystkiego-chust, sklepów, promocji limitów.
    Z drugiej strony jesteśmy po wakacjach, po rozpoczęciu roku szkolnego, powoli zbliżamy się do świąt. Ruch IMO w ubiegłym roku można było zauważyć dopiero wiosną. Własnych chust mam kilka i póki co nie wyobrażam sobie nimi rozstania-stąd też zastój na bazarku mnie nie zniechęca przed zakupem kolejnych.

  14. #54
    Chustomanka Awatar Kirah
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Zielonki/Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    zgadzam się, że nowości za dużo - ja np. przestałam w ogóle śledzić co wychodzi, bo mi się znudziło.
    a na bazarku może i zastój, ale niektóre ceny imo nadal bardzo wysokie, schodzenia nie widać. poza tym niektóre chusty się pokazują nawet w kilku egzemplarzach, a innych nie widać. ja właściwie chciałabym już tylko dwie, praktycznie w ogóle nie ma ich na bazarku, jedną znalazłam przez priva, ale cena absolutnie nie dla mnie, ta druga, jak już się pojawi, pewnie też będzie w kosmicznej cenie
    no i generalnie chusty przestały mnie tak kręcić jak kiedyś. stos mam bardzo kolorowy, trzymam, żeby porobić zdjęcia z nowym dzieciem w różnych chustach, pewnie gdzieś na wiosnę zacznę się wyprzedawać i zostawię sobie 2-3.

  15. #55
    Chustoholiczka Awatar martalicja
    Dołączył
    Nov 2008
    Miejscowość
    UK
    Posty
    4,312

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kammik Zobacz posta
    Pamiętam jak półtora roku temu wisiały na straganie czerwone liście za 400. Nie załapałam się, kupiłam u Vegi za 495, sprzedałam kilka miesięcy temu za niewiele ponad 200. Myślę że rynek chust powoli normalnieje, tzn. jest jak z innymi przedmiotami - sprzedaż używanego za max połowę ceny.
    Chyba podobnie to widzę.
    Teraz już chusta powoli przestaje być towarem niemal luksusowym, trudno dostępnym.
    Zależność podaż-popyt reguluje ceny siłą rzeczy. A rynek jest już nasycony, bardzo IMO.
    Jak kupowałam pasiaka nati 2 lata temu, używanego, płaciłam 170 zł.
    Teraz widuję pasiaki nati po 120 a nawet 100zł.
    Ale to dobrze.
    Pewnie i podobnie będzie z rynkiem pieluszkowym niebawem.
    B 2004. D 2008. M 2010. J 2012
    moje fotografie https://www.facebook.com/Martasframes/
    Miejsce w sieci https://martasframes.com/

  16. #56
    Chustomanka Awatar Mazi
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    KRK/BCN
    Posty
    909

    Domyślnie

    W moim odczuciu, rzeczywiście, rynek jest dość nasycony. Nie ma się co dziwić, że jest jak z innymi towarami, które najpierw pojawiają się jako nowości, mało dostępne, rzecz jasna bardziej pożądane, a potem wraz z pojawieniem się coraz większej ilości egzemplarzy, konkurencji ceny spadają. To normalne, ale do not worry rynek nie zginie Mimo wszystko pojawiają się nowe osobniki zarażone chęcią chustonoszenia <m.in. JA > i one tez potrzebują w "czymś" nosić Chustomankom, chustofankom itd w naturalny sposób, przestało, być może trochę, kręcić śledzenie nowości, zaglądanie na bazarek, ale jesteśmy "my", które połknęłyśmy chustowego bakcyla, więc gatunek nie wyginie Inna sprawa, że pewnie nie będzie już tak jak na początku o czym wspominacie :/

  17. #57
    Chustodinozaur Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    15,746

    Domyślnie

    Szczerze mówiąc, to nieco mnie zaskakuje ta dyskusja, jej ton. To że więcej osób nosi - więcej kupuje chusty, więcej w nich nosi, więcej potem sprzedaje używane - to chyba powinno cieszyć. Podobnie ze sklepami i producentami - więcej sklepów i producentów - większy wybór i większa konkurencja raz że sprzyjają popularyzacji chust, a dwa winna poprawiać jakość i obniżać ceny - wszystko razem w naszym - chustonoszących - interesie.

    Szczerze mówiąc, jakiś czas temu, jak zaczynałam czytanie forum, zdziwiły mnie dyskusje na temat tego, że coraz mniej się opłaca kupować chusty, bo tracą na wartości - toż tak z większością rzeczy jest, więc to chyba normalne. I zasadniczo w moim - skąpucha kupującego dużo z drugiej ręki - interesie. Tym bardziej, że swoje rzeczy trzymam dla następnych pokoleń, oddaję (czy pożyczam) krewnym i znajomym, jeszcze nic nie zdarzyło mi się sprzedać.
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  18. #58
    słoneczny_blask
    Guest

    Domyślnie

    bo wszyscy pod kurtkami noszą i wola kupić fajna kurtke/polar niz chustę/nosidło

  19. #59
    Chustomanka Awatar MamUsza
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Bolesławiec
    Posty
    943

    Domyślnie

    No i jeszcze jedna szpila do producentów.

    Reklam wisiadeł jest masa, wszedzie, nawet w TV sie znajdzie.
    Ale reklamy producentów chust to jakoś oświadczyć za często nie można. Gdyby nie Wy, forumki i doradcy nie robiliście "halo" wokół noszenia, Oni nie mieli by zbytu, a w końcu to oni na tym sie dorabiają.
    Dziwi mnie ta strategia.

    No i np. strony/sklepy producentów. Godne...zmiany


    Ja o noszeniu dowiedziałam sie z allegro.
    Ostatnio edytowane przez MamUsza ; 19-10-2010 o 21:35
    Cafe Draże Lubań- Zajęcia dla dzieci i rodziców | Nasza kreatywna codzienność - Tuqtu | moja fotografia

  20. #60
    Chustodinozaur Awatar rafandynka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    16,438

    Domyślnie

    Biorąc pod uwagę liczbę producentów i dystrybutorów wózków dziecięcych długa jeszcze droga przed nami. I wydawać by się mogło, że wózkami też rynek się nasycił, a tu proszę, coraz lepsze, doskonalsze, trójkołowe, cztero itd. To wszystko tylko służy nam konsumentom, bo podnosi poprzeczkę producentom.
    W zasadzie to wszystkie chustujące powinnyśmy się cieszyć wszak popularność chust oznaczałaby popularyzację idei tego forum.
    Jednak biorąc pod uwagę oryginalność wielu mam na tym forum (w pozytywnym znaczeniu), zjawisko popularyzacji chust może wywoływać mieszane uczucia, bo chusta jakby nie było zwracała na mnie oczy otoczenia, a teraz już nie zwraca.
    No i jeszcze jedna rzecz, chusta zużywa się duuużo wolniej od wózka, jeśli w ogóle (na całe szczęście, bo zostawić zamierzam dla potomnych).
    A 2008, H 2009, M 2012, I 2014, M 2021

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •