-
Chustonówka
rozterki niedoświadczonej
Dziewczyny, potrzebuję pomocy.
Chustamy się od niedawna, właściwie ciągle jesteśmy na etapie ćwiczeń, ale robimy postępy
tylko,że po wczorajszym wieczornym spacerze zwątpiłam... coś robię źle.
Już tłumaczę.
Dziecko mam trochę narowiste- nie przyzwyczajone do skrępowania, więc wiążę podwójny x, wkładam dziecko przed lustrem i dociągam właściwie już maszerując. Inaczej dzieć robi awanturę.
Wczoraj według mnie było idealnie-nic nie odstawało, mały się nie bujał, nóżki pięęęknie i... D... blada.
Stach mi w chuście usnął i okazało się, że nie ma gdzie położyć głowy - opiera mi na policzku
O naciągnięciu chusty na główkę w ogóle nie było mowy.
I teraz mi powiedzcie -
1. za wysoko usadziłam dziecię?
2.dziecię jest za duże i trzeba go już wrzucać na plecy a nie z przodu? (5 mies.)
3. za mocno związałam chustę?
Mnie było wygodnie (dopóki nie usnął, bo potem musiałm się odchylić, ech, moje plecki
)
Stawiam na za wysokie usadzanie dziecka (pewnie z przyzyczajenia, bo tak się nosi na rękach), ale pewna nie jestem.
, bo jakoś się zniechęciłam i nie wiem, jak podejść teraz do motania...
Kasia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum