właśnie wróciłam z kolacji z rodzicami i ich przyjaciółmi ze studiów. Rozmowa oczywiście zeszła na dzieci, jako że my mamy małą córeczkę, a oni małego wnuka. No i w pewnym momencie padło z ust pana B.: "ale wiecie co, ten kto wynalazł pampersy to powinien dostać nobla!". Poczułam się niezręcznie ale pomyślalam sobie, a co tam, nie będę hipokrytką i (hahahihi) powiedziałam, że my się przerzuciliśmy z pampersów na pieluchy wielorazowe. A on: ale jak to, NA TETRĘ??? (a w oczach zgroza i szok). Ja na to że też, ale że teraz są takie nowoczesne, z oddychających materiałów itepe itede - poopowiadałam o zaletach, a moja mama jeszcze dodała że to dzięki pieluchom mała już sika na nocnik! W końcu rozmowa zeszła na inne tematy, a ja się zastanawiam, co sobie szanowni państwo myślą teraz na ten temat