-
Chusteryczka
Kreska (ma 22 msc) obecnie sika z tego co widzę średnio 5 razy w ciągu dnia, ale to sik jest taki, że od razu po pieluszce widać, że zalana. Wiadomo, jak była mniejsza to schodziło tych pieluch sporo więcej, pewnie i kilkanaście na dobę, co widać było w ilościach wyrzucanych śmieci oczywiście. No i kosztach miesięcznych, na początku może i by doszło do 150zł/msc jak tutaj w wielo, ale na pewno nie dużo więcej. A takiemu maluchowi też bym musiała kupić delikatniejsze (=droższe) pieluchy, bo w frotę pupeńki małej nie dam i tarkową tetrę (woda u nas mega twarda), oczywiście w sporych ilościach. No i do tego - gdzie to suszyć, mieszkanie nie duże, lato nie trwa cały rok 
Być może z tym praniem przesadzałam. Ale jednak ta jej infekcja mnie do tego skłaniała i to mocno (wszelkie domowe sposoby nie dawały NIC, wietrzenie wieczne, maści zwykłe, nasiadówki z nadmanganianie, mąka ziemniaczana, dopiero ostra i długa kuracja antybiotyk plus przeciwgrzybiczne ruszyły to ścierwo, pardon my french
). No i fakt, że na jednorazówkach nic się jej nie dzieje, odkąd kupy w pieluchach nie lądują to nawet smarować nie ma po co. A Kreska jest uczuleniowcem i skórą reaguje bardzo jak jej jest coś nie teges. Przez to proszki mocno wyselekcjonowane, w sumie ostatnio orzechy eksploatuję, nie, żebym lubiła, bo smród mnie dobija, ale skóra jest OK więc póki co tak będzie.
A kupowanie pieluch i ich odsprzedawanie - i tak jest się stratnym i to raczej sporo (ja nie mam daru do handlu, więc patrzę po sobie). Polaru nie użyję na pupę za skarby - niecierpię tego materiału i dziecka w takie coś nie wrzucę, w grę wchodziłaby tylko wełna. Tak mam i już 
Ja używam podpasek jednorazowych. Nie lubię, bo jak można lubić
Ale bawić się w spieranie krwi - never! Wiem, jak toto schodzi, jak mi się bielizna czasem zaplami. Czasem zastanawiam się nad kubeczkiem menstruacyjnym, ale brak możliwości spróbowania i od razu spory koszt mnie odstręczają póki co. A jak się dziecko czuje w jedno/wielo? Na jedno nie narzeka, a narzekać już umie oj umie. Po wielo, jak pisałam, muszelka była w fatalnym stanie. Tego się na żadną ekologię nie przełoży.
A i infekcje nie po Nappy, kupiłam, jak się zaczęły, żeby lepiej dezynfekować.
Więc ponawiam pytanie o wasze realne koszty. Nie na zasadzie "wydaje mi się" i "nie odczuwam", tylko realne.
-
Chusteryczka
Szczerze mówiąc nigdy dokładnie nie liczyłam a Majka już odpieluchowana totalnie więc ci nie pomogę.
A temacie podpasek, nic nie muszę spierać, wrzucam do wiadra dodaję troszke wody i ekoodplamiacz, przykrywam i czeka sobie na pranie. z wiadra do pralki, nastawiam pranie wstępne i piore np z ręcznikami na 60 stopni. Pieknie się dopiera i zapachu przykrego tez się nie doszukałam
-
Chustoguru
realne:
nappy 8 na miesiac
kuracja lanolinowa 8 zł na miesiac
kule do prania okolo 5 zł na miesiac
woda wzrosla nam o 10 zł na miesiac
prad przez pralke tez okolo 10 zł na miesiac
razem: 50 zł miesiecznie na dbanie o pieluchy
do tegotrzeba doliczyc pieluchy ale jatego nie zrobie bo co innego leciec od poczatku do konca na tych samych onesize a co innego jak ja zmieniac non stop swoj stosik
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum