Pokaż wyniki od 1 do 20 z 56

Wątek: Węgierska chusta Nandu

Widok wątkowy

  1. #11
    Chusteryczka Awatar lati
    Dołączył
    Aug 2010
    Posty
    2,559

    Domyślnie

    Moja dotarła dziś.
    Pierwsze wrażenie bardzo dobre. Taka miękka i "milutka" jak ją mój maż określił. Rzeczywiście sprawia wrażenie takiej surowości i kojarzy mi się z lnem. Kolory ładne, choć dla mnie niebieski mógłby być ciemniejszy (mam Krem).

    Brzydka metka na środku chusty z przepisem prania, która już po pierwszym praniu się poniszczyła-zaczęła się łuszczyć, więc myślę że ją usunę.

    Długość zmierzyłam przed praniem (ja nie krawcowa), wyszło mi te 420cm. (szerokości nie zmierzyłam )

    Wyprałam w proszku dziecięcym bez zmiękczaczy, właśnie schnie.

    Po praniu:
    - skróciła się znacznie bo ma ok 390cm (jak dla mnie to dobrze, ponieważ chciałam krótszą, mierzyłam 2 razy żeby nie nakłamać)
    - splot się zagęścił (pewnie to ją skróciło),
    - nadal miękka i fajna w dotyku,
    - trudno się prasowała i do tego śmiesznie ponieważ pasy beżowe rozprasowywały się szerzej niż niebieskie i powstawała fala, która zniknęła po zawiązaniu.

    Co do noszenia, to uczę się wiązać kangurka i w tym wiązaniu trudno ją mi się dociąga, chyba ze względu na tę jej jakby szorstkość.
    Mimo że nie potrafię jeszcze dociągnąć kangura to w takim początkującym nic nie uwierało i nie czułam Małego, więc nośności tej chuście to odmówić nie można
    Ostatnio edytowane przez lati ; 19-10-2010 o 12:41
    F 09.07.2010 i A 19.03.2014

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •