zawsze myślałam, że kalahari ma ciepły odcień, na waszych zdjęciach wygląda na chłodny. moja będzie jutro, czekam na nią niecierpliwie
a pamiętacie zdjęcie Hanti w kalahari z letnią parasolką?urokliwe było
zawsze myślałam, że kalahari ma ciepły odcień, na waszych zdjęciach wygląda na chłodny. moja będzie jutro, czekam na nią niecierpliwie
a pamiętacie zdjęcie Hanti w kalahari z letnią parasolką?urokliwe było
2007, 2009, 2016
dla mnie ta chusta ma ciepły odcieńmoże to przez uczucie które mam do niej
![]()
piękna ta chusta, kurcze znowu mnie nosi na kupowanie...
Beata, mama Zosi (15.02.2009) i Mikolaja (6.01.2011), żona Łukasza
E. 2009
"Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski
takie przebarwienie wygląda całkiem ładnie!
a ja zakochana w swojej kalahari... Szkoda tylko że nie mam już kogo nosić![]()
Jest taka śliczna i nosi super... Moja wielka miłość![]()
Kalahari jest zupełnie inna niż na fotkach Nati... Nie ma nic wspólnego z tym zdjęciem..kolory są inne
![]()
Właśnie zamówiłam Savannę - ciekawa jestem jak wyjdzie porównanie z bawełnianą wersją. Ale to dopiero w przyszłym tygodniu jak dojdzie.
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
mam swoją kalahari.
długo to trwało- sporo czekałam na wysyłkę, potem kurier zostawił w biurze męża, a potem jeszcze udowadniałam mężowi, że mogę mieć w domu przez 3 tygodnie paczkę z chustą i jej nie otworzyć. twarda jestem
ale jest. i bardzo mi się podoba. ŚWIETNY kangur z niej wychodzi!
i plecak prosty też.
do kangura pasuje mi kalahari tak bardzo, jak nino (dla mnie szmata kangurowa numer jeden).
2007, 2009, 2016
ech ide sobie latte zrobić bo mi smaka narobiły te fotki
Żona Damiana. Matka Róży
(28.10.2009), Anieli
(1.03.2011) i Łucji
13.06.2013
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
uwielbiam te kolorkichusta jest super
![]()
Magdalena - jestem chustoholiczką...
To choroba przekazana genetycznie... moja prababcia chustowała, moja babcia motała, moja mama nosiła....
i ja jestem nosicielką...
A jeszcze chciałam podbić - dziewczyny czy Savanna nosi tak samo dobrze jak Kalahari? Chyba nie ma różnicy, co?
Zuzu (styczeń 2010), Kalina (wrzesień 2012)
Doradca Akademii Noszenia Dzieci, Instruktor masażu Shantala. Bliskość na starcie - ja w sieci![]()
W Poznaniu też nosimy
nie miałam Kalahari, ale Savannę mam i sobie chwalę - choć w pierwszym odruchu byłam zawiedziona że stosunkowo cienka, nie jakaś mięsista i w ogóle - ale ostatecznie b. ją lubię (nie bez znaczenia są kolory - mimo przebarwień ładniejsze niż w bawełnianej savannie)
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Dzięki jul! Szukam właśnie jakiejś fajnej nośnej wełny.
Zuzu (styczeń 2010), Kalina (wrzesień 2012)
Doradca Akademii Noszenia Dzieci, Instruktor masażu Shantala. Bliskość na starcie - ja w sieci![]()
W Poznaniu też nosimy
Odgrzebuję ten wątek, bo kiedyś narobił mi wielkiego smaku na natkowe paski z wełną, no i nareszcie je mam.
Dołączę się do zachwytów - taka miła w dotyku i miękka jest ta chusta, że wyjęłam ją z koperty i głaskałam jak kotkaPrzyszła do mnie używana, ale nic a nic po niej nie widać, wygląda zupełnie jak nowa.
Doskonała na plecaczki, i w kieszonce też sprawdza się doskonale, a z niechodzącym 11-miesięczniakiem z przodu było mi już ostatnio ciężko we wszystkim. Poważnie się zastanawiam nad Nepalem z wełną na zimę. Natka przyćmiła mi nawet ukochanego Teviota![]()