tak, ja byłam pierwsza i mój nerwowy słowotok okrojono do pieciu słów...może to i lepiej
swoja drogą - byłam strasznie powazna, a wydawało mi się, że się uśmeicham hehe
ogólnie - całość ma wydźwięk pozytywny, ładnie to zmontowano chyba, troche tylko zgrzyt na końcu z tym parkiem sołackim i zalewem wózków, no ale ok, nie mozna mieć wszystkiego.
pan redaktor napisał mi smsa po emisji, że bardzo dziekuje za wspólpracę - o![]()