Zbieram sie i zbieram żeby o dyni napisać i ciągle czasu za mało. Może mi się wkońcu uda.
Jedyne co mnie w niej zachwyciło to kolor, piekny, ja takie bardzo lubię, ciepły pomarańcz, zółty i róż, bardzo ciekawe zestawienie, jak to skomentowała znajoma bardzo dający po oczach (wyraziła się dosadniej) , mnie się podoba, co do grubości to jej brak, jak wyjęłam z pudełka to się przeraziłam jak to bedzie nosić, po praniu ciut lepiej, ale nie za wiele, jest napewno grubsza od kolorowego kaszmiru (od niego wszystko jest grubsze) ale cieńsza od soone terra czy terry wełnianej a to dla mnie "najcieńsza" grubość wełny do przyjęcia. Nosi jak to wełna, chociaż dość cienka nawet przyzwoicie (kofam wełne!!!) co prawda nosiłam tylko po domu ale dość długo w plecaku z krzyżem i chwilkę w kieszonce.