hm, z perspektywy czasu wydaje mi sie że łatwiej mi sie wiązało Kostke jak miała 5 miesięcy niz teraz (10 m), bo się nie wyrywała, nie odchylała, nie ciągnęła za włosy siedziała potulnie a ja sie stresowałam, że spadnie... nic z tych rzeczy, ale w sumie to tylko na początku, dośc szybko wyszłyśmy do ludzie, trening czyni mistrza, POWODZENIA!