Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: problem odnośnie wieku dziecka i zakupem chusty

  1. #1
    Chustonówka
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Kędzierzyn-Koźle
    Posty
    5

    Domyślnie problem odnośnie wieku dziecka i zakupem chusty

    Moja córka ma prawie 14 miesięcy, a my dalej nie mamy chusty Naszym środkiem transportu jest wózek, ale młoda nie zawsze da się w niego włożyć. Uwielbia w zasadzie być na rękach..
    Moim problemem jest to czy dziecko nie przyzwyczajone do chusty czy czegoś innego będzie w ogóle chciało korzystać z czegoś takiego? Bo w chuście będzie skrępowana, ale jednocześnie będzie "na rękach" przecież.
    Jak myślicie? Czy dziecko w takim wieku da się przekonać? Znacie może takie przypadki? I czy warto próbować i tą chustę zakupić?
    Marcelina to malutki robaczek Ma 70 cm wzrostu i 8 kg, więc niewiele

  2. #2
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie

    O hej, w KK i okolicach są dziewczyny noszące, na pewno posłużą radą
    no i 9.10 jest spotkanie w Opolu Klubu Kangura, może dałabyś radę przyjechać?
    Byś spróbowała na żywo czy panienka zechce czy nie
    A jak nie chusta to nosidło jakieś - na pewno coś wymyslimy, ale najlepiej na żywo...

    I tak - jak lubi być na rękach to powinna polubić chustę/nosidło, a że dziecko gabarytowo nieduże to i dla CIebie nie powinien to być problem

    zajrzyj tutaj:
    http://forum.chusty.info/forum/showthread.php?t=41613
    http://forum.chusty.info/forum/showt...=22174&page=20
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  3. #3
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    Wiesz co,
    byliśmy na wakacjach i po raz pierwszy tam motaliśmy w chustę naszą dwulatkę. Baliśmy się mocno, że nic z tego nie będzie, bo ona jest baaardzo samodzielna i baaaardzo samobieżna. Okazało się, że chusta jest dla niej super wynalazkiem! Chodziliśmy tak kilometr na plażę, a wychodząc z plaży ona od razu się ustawiała, że chce do chusty! Kompletnie nas tym zaskoczyła. Więc może warto spróbować
    Życzę powodzenia
    2 + 7 (2005-2018)

  4. #4
    Chusteryczka Awatar ostroszyc
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    2,373

    Domyślnie

    Dziewczynka w tym wieku nie będzie skrępowana chustą będzie miała swobodę ruchu rączkami i głową, nóżki od kolan w dół też mają ruch. Jeśli lubi być noszona to myślę że jej się spodoba, może masz możliwość pożyczyć chustę albo nosidło i spróbować?
    Ostatnio edytowane przez ostroszyc ; 03-10-2010 o 13:35

  5. #5
    Chustofanka Awatar ewullah
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Kotlina Kłodzka
    Posty
    498

    Domyślnie

    umów się na spotkanie kk. spróbujesz na żywo a dziewczyny coś fajnego doradzą.
    Wojtuś 23.08.2005
    Kacperek 21.10.2009

  6. #6
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    dobrze dziewczyny radzą - przymierzysz i wybierzecie coś razem. W końcu jest tyle możliwości: chusta tkana, kółkowa, MT, ergonomik, onbuhino, podek.... na pewno coś jest akurat dla was

  7. #7
    Chustonówka
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Kędzierzyn-Koźle
    Posty
    5

    Domyślnie

    Babki, jesteście kochane! Bez wątpienia
    Mayka1981 ja bardzo chętnie, ale musiałabym wybrać się z mężem. Pytałam, ale mówi, że musi być w pracy w ten dzień A w mieście żadnych dziewczyn noszących w chustach nie widziałam.. Chyba jest ich tu jak na lekarstwo, a szkoda.
    Co do reszty porad: bardzo chcę czegoś spróbować, bo czasem nawet i w domu Marcelina nie daje mi spokoju
    Generalnie najbardziej mi się podoba chusta tkana, ale o podobanie tu chyba nie chodzi. Może najprostsza w obsłudze nie jest, ale można ją zamotać na sobie na kilka różnych sposobów w zależności od chciejstw dziecka czy rodzica, więc to byłoby akurat dla mnie
    Poczytałam i to byłoby chyba najlepsze rozwiązanie. Inną rzeczą jest nauczenie się motania i wkładania w "to" dziecka..
    Swego czasu miałam do czynienia z nosidłem, a raczej wisiadłem, jak to nazywacie. To była chyba najgorsza męka! Dziecko latało w tym jak chciało, bo chude "to to", a mnie bolały plecy Więcej chyba dodawać nie trzeba..

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •