Mam problem, a tak dokładnie mamy
Mianowicie, jak Paulinka miała 4 miesiące zaczęłam wysadzać ja na nocnik, ale to wyglądało w ten sposób że jak zauważyłam że zaczyna robić kupkę, to szybciutko ją sadzałam i robiła bez problemów, siusiu nigdy nie wiem kiedy robiale mniejsza z tym.
Problem dotyczy tego że teraz przy każdej próbie posadzenie ją na nocnik w momencie jak robi kupkę kończy się "uciekaniem" z nocnika i jakaś blokadą, nie umie zrobić na nocnik, od razu wstaje i nawet jak założę jej pampersa nie robi kupki przez kilka kolejnych godzinjakby jej sie odechciewało.
co mam robić żeby nauczyć ja na nocni?
i co zrobiłam źle? że ona nocnika już nie chce?