Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 29 z 29

Wątek: Boję się

  1. #21
    Chustoholiczka Awatar gouraanga
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    3,671

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gouraanga Zobacz posta
    Cytat Zamieszczone przez rhodiana Zobacz posta
    Ufff... ale mi ulżyło, ze nie jestem sama

    A link co jest post wyżej to nie umię otworzyć Pisze że nie mam uprawnień, a co to za link??
    tytuł wątku ukrytego pod tym linkiem: "nasze first of all wiązanie" z dokumentacją zdjęciową.
    a w nim - nawet wyjadaczki i doradczynie w knocikach
    ale jest to w galerii, do której dostęp bodajże od 100(?) postów.

  2. #22
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    2,486

    Domyślnie

    hehe dobrze że teraz knota/nieknota można pod polarem schować

  3. #23
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,570

    Domyślnie

    ja też miałam podobne obawy, a kiedyś tuz przed wyjściem młody ulał tak sporo na chustę, a ze były to czasy gdy miałam mało chust wyciągnęłam nati lnianą prosto z pudełka, zamotałam kieszonkę i w drogę. a to taka sztywna chusta przed upraniem... młody miał łapki za zewnątrz i jak usiadłam w autobusie a on zasnał próbowałam nieporadnie jakoś go zakryć w efekcie czego coś dziwnego mega niedociągniętego wyszło, a ja sie bałam że młody sie obudzi albo ja przewrócę i siedziałam jak sierotka, i sławnie wtedy podeszła do mnie jakaś mama i delikatnie zasugerowała że mam nieco niedociągnięta chustę
    ale była miła więc jakoś przeżyłam pierwszą publiczną krytykę.
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  4. #24

    Domyślnie

    a ze były to czasy gdy miałam mało chust
    Oooo...mało?To ile masz teraz chust??? ja mam 2, w tym jeden nie używany elastyk i też muszę sobie radzić
    Zuzia (11.2007) Antoni (06.2010)

  5. #25
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,570

    Domyślnie

    doliczyłam się 10 tkanych, jedna kółkowa, 2 MT, manduca i pozyczony chusto-MT;
    no i tak teraz mam z czego wybierac
    w sumie jak zakupiłam 13 chustę, to uznałam że czas cos sprzedać - więc 3 poszyły dalej
    a elastyk tez gdzieś jest na stanie..zapomniałam o nim kompletnie....
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  6. #26
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    81

    Domyślnie

    och... dobrze że nie jestem z tym sama...

  7. #27
    Chustomanka
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Okolice Warszawy
    Posty
    550

    Domyślnie

    Temat ten to strzał w 10!!! Dla mnie w sumie wyznacznikiem dobrego wiązania jest przede wszystkim mój komfort noszenia, ale nie wiem czy tak jest zawsze... Też na początku miałam stracha wychodząc z domu, ale jednocześnie byłam bardzo dumna, że sama zawiązałam Najlepiej jest mieć pomocną chustomamę w zasięgu ręki - ja tak trafiłam na IzaBK z naszego forum - taka pomoc jest bezcenna!!!

  8. #28

    Domyślnie

    a ja bym tak chciała nareszcie spotkac jakąs inną chustomamę na żywo
    zazdroszę wam że sie tak mijacie na spacerach

  9. #29
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,135

    Domyślnie

    Ufff, jak dobrze wiedzieć, że człowiek nie jest sam na tym świecie Ja sie co prawda wiąże i dumnie paraduje i po domu i poza, ale bez dobrych kilku minut przed lustrem nie wyjde choćby do sklepu No i męcze od dwóch tygodni dziewczyny w 100 Pociechach czy oby na pewno dobrze i prawidłowo. W najbliższy piątek też się pewnie pojawie bo pozyczyłam kółkową i teraz biodro trenuje na przemian z plecakiem - wczoraj po raz pierwszy samodzielnie zamotanym, Oliwka przeżyła, ale lustro mnie chyba znienawidzi.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •