Pokaż wyniki od 1 do 20 z 29

Wątek: Boję się

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar mamaŁucji
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    3,436

    Domyślnie

    Haha jak sobie przypominam swoje pierwsze wiązania to mi się włoski na karku jeżą Nie wiedziałam, że trzeba chuste dociągać, mała zasnęła a chusta mi osiadła w efekcie końcowym młoda wisiała mi gdzieś w okolicach pasa (czekajcie, czekajcie zdjęcia poszukam) ale byłam tak dumna, że ją noszę, że było mi wszystko jedno
    O proszę, gorzej juz chyba byc nie może
    Ostatnio edytowane przez mamaŁucji ; 01-10-2010 o 00:19
    "Bądź śmiały, inny, niepraktyczny, broń sedna swojego zamierzenia i twórczej wizji przed asekurantami, czcicielami frazesu i niewolnikami pospolitości". Sir Cecil Beaton
    [*]

  2. #2
    Chusteryczka Awatar szapata
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Grochów
    Posty
    1,846

    Domyślnie

    Miałam tak samo i mam na to dowód w postaci fotek, które nie powinny ukrzeć śwatła dziennego, bo mnie o dręczenie bobasa posądzono by W każdym razie jest lepiej

  3. #3
    Chustofanka Awatar Mamusiaanusia
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Białystok
    Posty
    444

    Domyślnie

    Żebyście wiedziały, jak ja marzyłam, zeby jakąś chustomamę spotkać na mieście, żeby mi powiedziała, czy dobrze wiążę!



  4. #4
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Krk
    Posty
    335

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mamusiaanusia Zobacz posta
    Żebyście wiedziały, jak ja marzyłam, zeby jakąś chustomamę spotkać na mieście, żeby mi powiedziała, czy dobrze wiążę!
    O to to ja tak samo miałam choć tez sie lekko stresowalam, ze mi powie, że z tego nic nie bedzie żem do bani motaczka nadal nie wiem czy dobrze to robię, ale staram się małej dobrze, mi tez wygodnie, więc może nie tak źle
    Aga, mama dwóch skarbów W (maj 2008) i H (luty 2010)

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar mamaŁucji
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    3,436

    Domyślnie

    Zwariowałyście baby marsz na ulicę i pouczac matki wózkowe by dzieci w chustach nosiły
    "Bądź śmiały, inny, niepraktyczny, broń sedna swojego zamierzenia i twórczej wizji przed asekurantami, czcicielami frazesu i niewolnikami pospolitości". Sir Cecil Beaton
    [*]

  6. #6

  7. #7
    Chusteryczka Awatar rhodiana
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Bieruń
    Posty
    1,501

    Domyślnie

    Ufff... ale mi ulżyło, ze nie jestem sama

    A link co jest post wyżej to nie umię otworzyć Pisze że nie mam uprawnień, a co to za link??

  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agnesjan Zobacz posta
    O to to ja tak samo miałam choć tez sie lekko stresowalam, ze mi powie, że z tego nic nie bedzie żem do bani motaczka nadal nie wiem czy dobrze to robię, ale staram się małej dobrze, mi tez wygodnie, więc może nie tak źle
    Ja mam to samo! A jak ostatnio spotkałam na mieście motaczkę bacznie mi się przyglądającą, to aż mi w gardle zaschło ale podeszła, no i okazało się, że jest to dziewczyna z forum i to po kursie i na szczęście powiedziała, że chusta jest bardzo ładnie zawiązana, uffff... petisu, dzięki!
    Zuzia (11.2007) Antoni (06.2010)

  9. #9
    Chusteryczka Awatar cynthia
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    1,676

    Domyślnie

    a ja bym taaaak chciała kogoś spotkać i jeszcze mi się nie udało noo
    Poznań w chuście zaprasza!!!

  10. #10
    Chustofanka Awatar Ilion
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Tychy
    Posty
    216

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mamusiaanusia Zobacz posta
    Żebyście wiedziały, jak ja marzyłam, zeby jakąś chustomamę spotkać na mieście, żeby mi powiedziała, czy dobrze wiążę!
    i jak też mam tak samo do tej pory!

  11. #11
    Chustomanka Awatar sheep
    Dołączył
    Sep 2010
    Posty
    908

    Domyślnie

    Jako początkująca mam podobne obawy i lęki. Tu za słabo dociągnięte, tam wisi, zbyt zmarszczone, za nisko itp itd...
    Po domu pomykamy sobie w chuście jak dzikie misie, a na mieście czuję się jak ostatnia oferma motająca. Ale powoli pokonuję swoje lęki, bo wózek wykańcza mnie nerwowo (może nie tyle wózek, co jakość chodników, krawężników i uprzejmi kierowcy, którzy tak parkują, że nie da rady się przecisnąć - może to jakieś lobby prochustowe )
    m.

  12. #12
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    2,486

    Domyślnie

    hehe dobrze że teraz knota/nieknota można pod polarem schować

  13. #13
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,577

    Domyślnie

    ja też miałam podobne obawy, a kiedyś tuz przed wyjściem młody ulał tak sporo na chustę, a ze były to czasy gdy miałam mało chust wyciągnęłam nati lnianą prosto z pudełka, zamotałam kieszonkę i w drogę. a to taka sztywna chusta przed upraniem... młody miał łapki za zewnątrz i jak usiadłam w autobusie a on zasnał próbowałam nieporadnie jakoś go zakryć w efekcie czego coś dziwnego mega niedociągniętego wyszło, a ja sie bałam że młody sie obudzi albo ja przewrócę i siedziałam jak sierotka, i sławnie wtedy podeszła do mnie jakaś mama i delikatnie zasugerowała że mam nieco niedociągnięta chustę
    ale była miła więc jakoś przeżyłam pierwszą publiczną krytykę.
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •