napiszę to samo, co dziewczyny. nosidło nie miało prawa trachnąć nawet przy ciągnięciu, szarpaniu. moja Zośka skacze w naszym tuli, przecież to są ogromne obciążenia, co by było, gdyby nosidło puściło w trakcie?
napiszę to samo, co dziewczyny. nosidło nie miało prawa trachnąć nawet przy ciągnięciu, szarpaniu. moja Zośka skacze w naszym tuli, przecież to są ogromne obciążenia, co by było, gdyby nosidło puściło w trakcie?
Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)
Pochłonęło mnie życie,
więc w wirtualnym niebycie
pozostaję do odwołania.