Wychodzi na to, że będę pierwsza w nowym wątku
Miałam przyjemność testować Nadziewaną Czekoladę.
Pierwsze wrażenie - piękne zestawienie kolorów i chusta wyglądała na niemal niezniszczoną - bez meszków, wyraźnych uszkodzeń. Jak dla mnie nieco sztywny materiał pomimo wielu prań, zbity, umiarkowanie gruby, ale ja lubię takie chusty. Węzeł dość zgrabny. Zaznaczony środek.
Dość trudno było mi równo dociągnąć na maluszku w kieszonce, było jednak sporo materiału, ale za to raz dobrze zawiązana trzymała długo bez poprawek. Starszaka zamotałam dwa razy na szybko, dobrze się układała i łatwiej dociągała, ale nie współpracował i nie nosiłam wiercipięty długo.
Ogólnie ocena - 5.
Fotki w akcji:
![]()