Główną atrakcją chustową jest chodzenie, więc w kościele odbywa się to mniej więcej tak, że muszę łazić z Izą w kółko (mój dzieć niestety z tych nieśpiących w dzień prawie wcale, mimo że ma dopiero 5 miesięcyZamieszczone przez podjuszanka
nawet chusta średnio działa... )


 
			
			
 
 
				

 
					
					
					
						 Odpowiedz z cytatem
  Odpowiedz z cytatem
 i przestepuje z nogi na noge... ale czasem trzeba chodzic i juz... no i w kolko musze dziekowac komus, kto mi proponuje miejsce, ale jak tu siedziec jak dziec wymaga ciaglego ruchu
  i przestepuje z nogi na noge... ale czasem trzeba chodzic i juz... no i w kolko musze dziekowac komus, kto mi proponuje miejsce, ale jak tu siedziec jak dziec wymaga ciaglego ruchu  
						
 Nie powiem, zaszokował mnie bo zazwyczaj w wózku zachowuje się jakby go ktoś ze skóry obdzierał
  Nie powiem, zaszokował mnie bo zazwyczaj w wózku zachowuje się jakby go ktoś ze skóry obdzierał   I nie użyłam na mszy tej pięknej kółkowej od anety.s ale przydała się w czasie kolacji po chrzcinach i gdy wracaliśmy z niej do domu bo już mu się wózek znudził i dał popis swoich możliwości. A w chuście (zakładanej na krawężniku
 I nie użyłam na mszy tej pięknej kółkowej od anety.s ale przydała się w czasie kolacji po chrzcinach i gdy wracaliśmy z niej do domu bo już mu się wózek znudził i dał popis swoich możliwości. A w chuście (zakładanej na krawężniku  
 No więc karmiłam trzymając na rękach. Odkąd mam chustę to do kościoła w ten sposób, wystarcza kołysanie jak się przebudza i śpi dalej. Ostatnio na chrzcinach jej kuzynki, gdzie Msza trwała 1 godz. i 10 min. mała już się rozbudziła całkiem i musiałam chodzić, ale się uspakajała i spała dalej
 No więc karmiłam trzymając na rękach. Odkąd mam chustę to do kościoła w ten sposób, wystarcza kołysanie jak się przebudza i śpi dalej. Ostatnio na chrzcinach jej kuzynki, gdzie Msza trwała 1 godz. i 10 min. mała już się rozbudziła całkiem i musiałam chodzić, ale się uspakajała i spała dalej 




 
   
						


 
 


 
						
 
  
						