Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: EC dla 8 tygodniaczki - prośba o radę

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonówka
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Wrocław / Katowice
    Posty
    8

    Domyślnie EC dla 8 tygodniaczki - prośba o radę

    Witam doświadczone Mamy

    moją niespełna 8 tygodniową córeczkę pieluchuję wielorazówkami od 3 tygodnia życia.
    Od urodzenia wprowadziliśmy dźwięki na siusiu i kupkę i od momentu wprowadzenia wielo staramy się stosować EC.

    Mamy lepsze i gorsze dni
    W ciągu dnia udaje nam się złapać kilka siusiu do nocnika (czasem po sygnale od córuni a czasem na wyczucie czasowe). Z kupką jest gorzej ponieważ Jagusia robi ją zawsze podczas karmienia. Stąd praktycznie każde karmienie spędzamy z nocnikiem pod pupką. Podczas karmienia czasem pojawia się charakterystyczne zachowanie "na kupkę", jednak praktycznie już w następnej sekundzie jest rezultat. Dlatego ten nocnik pod pupką - inaczej nie miałabym szans.

    Jak poradzić sobie z wysadzaniem "na kupkę" w takiej sytuacji? Czy moment robienia kupki kiedyś się zmieni?
    Dodam jeszcze, że często w ciągu dnia na pieluszce pojawiają się kleksiki, których już w ogóle nie jestem w stanie wyłapać. Być może jest to efekt skazy białkowej (?).
    Generalnie staram się zaobserwować ile razy dziennie i w jakich porach pojawia się konkretna kupka i może tylko w tych okolicach będę karmić z nocnikiem?

    W nocy także karmię z nocnikiem, ale ostatnio udało się (dzięki szybkiej reakcji) uchować sucha pieluszkę - całonocne siusiu wylądowało w nocniku

    I jeszcze jedno pytanie: czasem zdarza nam się taka sytuacja - dostaję sygnał, że będzie siusiu lub wiem, że zaraz będzie (powinno być ), więc idziemy na nocnik a tam nic. Proponuję i czekam, trochę namawiam na zrobienie siusiu, ale nadal nic. Idziemy więc na przewijak założyć pieluszkę, a tam po chwili jest siusiu.
    Być może chwilowa zmiana pozycji sprawia, że Jagusia w końcu robi siusiu.
    Czy w takiej sytuacji powinnam trzymać ją dłużej na nocniku? Jak jeszcze, poza ustalonym sygnałem, mogę zmobilizować córcię do skorzystania z nocnika?

    Za wszelkie rady i spostrzeżenia będę wdzięczna.

    Pozdrawiam

  2. #2
    Chustomanka Awatar mama-donna
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Dania-Løsning, Polska-Kędzierzyn-Koźle/Nysa
    Posty
    993

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Miszka Zobacz posta
    Witam doświadczone Mamy

    moją niespełna 8 tygodniową córeczkę pieluchuję wielorazówkami od 3 tygodnia życia.
    Od urodzenia wprowadziliśmy dźwięki na siusiu i kupkę i od momentu wprowadzenia wielo staramy się stosować EC.

    Gratuluję, że tak szybko zaczęłyście i, że masz na to cierpliwość, bo taki maluch to siusia prawie non stop, hehe

    Mamy lepsze i gorsze dni
    W ciągu dnia udaje nam się złapać kilka siusiu do nocnika (czasem po sygnale od córuni a czasem na wyczucie czasowe). Z kupką jest gorzej ponieważ Jagusia robi ją zawsze podczas karmienia. Stąd praktycznie każde karmienie spędzamy z nocnikiem pod pupką. Podczas karmienia czasem pojawia się charakterystyczne zachowanie "na kupkę", jednak praktycznie już w następnej sekundzie jest rezultat. Dlatego ten nocnik pod pupką - inaczej nie miałabym szans.

    Jak poradzić sobie z wysadzaniem "na kupkę" w takiej sytuacji? Czy moment robienia kupki kiedyś się zmieni?
    Dodam jeszcze, że często w ciągu dnia na pieluszce pojawiają się kleksiki, których już w ogóle nie jestem w stanie wyłapać. Być może jest to efekt skazy białkowej (?).
    Generalnie staram się zaobserwować ile razy dziennie i w jakich porach pojawia się konkretna kupka i może tylko w tych okolicach będę karmić z nocnikiem?
    Moment robienia kupki na pewno zmieni się z czasem. Takie maluszki najczęściej robią kupkę w zasadzie na chwilę po przystawieniu do piersi. Ja osobiście nie wyobrażam sobie karmienia z nocniczkiem pod pupą. Nie umiem sobie tego technicznie wyobrazić, ale jak Tobie tak wygodnie to super i podziwiam. Co do kleksów to nie obstawiałabym od razu skazy białkowej skoro nie ma żadnych innych objawów. U nas na tym etapie życia kleksy też były - to chyba dlatego, że kupka jest raczej rzadka i taki bączek nie jest w stanie jej jeszcze kontrolować. To może być kleks przy kichnięciu np. razem z bączkiem

    W nocy także karmię z nocnikiem, ale ostatnio udało się (dzięki szybkiej reakcji) uchować sucha pieluszkę - całonocne siusiu wylądowało w nocniku
    Gratuluję. My w nocy nigdy nie stosowałyśmy EC - Jula zresztą szybko zaczęła przesypiać noce i nie chciałam jej się wcinać w sen z wysadzaniem.

    I jeszcze jedno pytanie: czasem zdarza nam się taka sytuacja - dostaję sygnał, że będzie siusiu lub wiem, że zaraz będzie (powinno być ), więc idziemy na nocnik a tam nic. Proponuję i czekam, trochę namawiam na zrobienie siusiu, ale nadal nic. Idziemy więc na przewijak założyć pieluszkę, a tam po chwili jest siusiu.
    Być może chwilowa zmiana pozycji sprawia, że Jagusia w końcu robi siusiu.
    Czy w takiej sytuacji powinnam trzymać ją dłużej na nocniku?
    Jak mała nie narzeka to możesz chyba przytrzymać dłużej, ale też nie za długo, bo może w danej chwili po prostu nie chce. Twoja Córcia jest jeszcze malutka - daj jej czas, żeby się z tym oswoiła i załapała o co chodzi. Ona jeszcze za bardzo tego nie kontroluje moim zdaniem, ale to przyjdzie z czasem, że zacznie być bardziej świadoma. Na razie ważne jest, żeby się oswoiła i nauczyła dźwięków na siusiu i kupkę i żeby jej sygnały były zauważane i by ktoś na nie reagował.

    Jak jeszcze, poza ustalonym sygnałem, mogę zmobilizować córcię do skorzystania z nocnika?
    Chyba inaczej nie możesz. Ona na prawdę jest jeszcze malutka.

    Za wszelkie rady i spostrzeżenia będę wdzięczna.

    Pozdrawiam

    Ja również
    Ostatnio edytowane przez mama-donna ; 28-09-2010 o 08:58 Powód: Czcionka i cytowanie
    Julia 26.02.2010 Miron 16.03.2013


  3. #3
    Chustofanka Awatar oladronia
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Kędzierzyn-Koźle
    Posty
    463

    Domyślnie

    chciałam napisać coś mądrego, ale w sumie poprzedniczka już wszystko napisała


    szyję pieluszki i robię na drutach http://ecomomandbaby.blogspot.com/
    prowadzę klub dziecięcy http://www.dziuplawiewiorki.blogspot.com/

  4. #4
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    313

    Domyślnie

    Podziwiam. Ja dowiedziałam się o wielo i EC jak Jaś miał 5 miesięcy, dopiero wtedy skromnie zaczynałam. Ale jak Bozia da nam kolejnego dzidziusia to spróbuję wcześniej , tak jak Ty. Powodzenia i jeszcze raz gratulacje.

  5. #5
    Chustonówka
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Wrocław / Katowice
    Posty
    8

    Domyślnie

    Dzięki dziewczyny

    Siusianie rzeczywiście jest dosyć często, ale coś udaje się złapać. Oczywiście co któreś jest przegapione

    Z ta skazą, to mamy ją zdiagnozowaną i tak się zastanawiałam czy ma ona związek z kleksami.
    Generalnie mamy ograniczoną dietę bardzo, bo dodatkowo Jagunia ma wrażliwy brzuszek, więc ostrożnie wprowadzam nowe pozycje do menu.

    Oswajanie z sygnałami trwa
    Kiedy biorę ją na nocniczek i wywołuję "psipsi" spotyka się to z radosnym uśmiechem mojej Córci.
    Nawiasem mówiąc zastanawiam się, czy znaczy to "super, nie będę miała mokro" czy raczej "he, he i tak już za późno "
    Tak czy siak widać, że dziecko reaguje na ten sygnał. Gorzej jest z kupką, bo tutaj ani razu nie udało się jej zrobić "na zawołanie". Zobaczymy później.

    Tymczasem walczymy dalej

    Pozdrawiam

  6. #6
    Chustomanka Awatar mama-donna
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Dania-Løsning, Polska-Kędzierzyn-Koźle/Nysa
    Posty
    993

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Miszka Zobacz posta
    Dzięki dziewczyny

    Siusianie rzeczywiście jest dosyć często, ale coś udaje się złapać. Oczywiście co któreś jest przegapione

    Z ta skazą, to mamy ją zdiagnozowaną i tak się zastanawiałam czy ma ona związek z kleksami.
    Generalnie mamy ograniczoną dietę bardzo, bo dodatkowo Jagunia ma wrażliwy brzuszek, więc ostrożnie wprowadzam nowe pozycje do menu.
    To może faktycznie w związku ze skazą.
    Oswajanie z sygnałami trwa
    Kiedy biorę ją na nocniczek i wywołuję "psipsi" spotyka się to z radosnym uśmiechem mojej Córci.
    Nawiasem mówiąc zastanawiam się, czy znaczy to "super, nie będę miała mokro" czy raczej "he, he i tak już za późno "
    Ja czasami miewam wrażenie, że moja Jula to po prostu się nabija ze mnie, że i tak nie zrobi, bo też się śmieje na siiisiisii zwłaszcza to nad umywalką. Patrzy mi się w oczy i rechocze Ale ona to ostatnio się ze mnie często nabija i robi w balona z siusianiem
    Tak czy siak widać, że dziecko reaguje na ten sygnał. Gorzej jest z kupką, bo tutaj ani razu nie udało się jej zrobić "na zawołanie". Zobaczymy później.
    Zrobienie kupki na zawołanie to chyba ciężka kwestia. Dorosły te z robi jak ma potrzebę a nie na zapas. Ja bym nie umiała o ile siusiu owszem

    Tymczasem walczymy dalej
    Powodzenia

    Pozdrawiam
    Julia 26.02.2010 Miron 16.03.2013


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •