Trafiłam na niego jakiś czas temu i nie mogłam się oderwać. Prowadzi go małżeństwo podróżujące z dwójką synków. W dziale Porady dla podróżujących z dzieckiem jako niezbędny ekwipunek, obok GPS-a, fotelików samochodowych, wózków jest dział chusty, gdzie autorzy opisują swoją historię noszenia (starszy chłopiec był noszony w nibychuście-torbie, przy młodszym odkryli chusty wiązane i stwierdzili, że to idealne rozwiązanie).
Zdjęcie z wypraw są piękne, bije z nich takie ciepło.
Udowadniają, że z małym dzieckiem można zwiedzić cały świat, a chusta bardzo w tym pomaga. Cytat:
"Gdy w październiku wyruszyliśmy na pierwszą wielką wyprawę w Bieszczady nasz sześciotygodniowy maluszek zdobył w ten sposób Połoninę Wetlińską, a tydzień później Sokolicę w Pieninach. Przespał większość drogi, domagając się jedynie co dwie godziny jedzenia, a co najważniejsze mimo wiatru i chłodu było mu cieplutko! Teraz bez długiej chusty nie wyobrażam sobie życia."
Dla zainteresowanych link:
http://www.malypodroznik.pl/
Chusty pojawiają się głównie w galeriach z 2007 roku. Jedyne, co trochę boli, to fakt, że na początku jeden z malców był noszony przodem do świata (w niektórych instrukcjach chust są takie wiązania), ale potem pojawiło się sprostowanie i wyjaśnienie, czemu tak robić nie wolno.
Miłej lektury!