Kobra ja też nauczyłam się zarzucać dziecie na plecy, a pomogła mi w tym wyobraźnia
Byłam u koleżenki na działce i nie było kanapy, wiec ona mi pomogła, ale jak sobie pomyślałam, ze będę gdzieś sama i koniecznością będzie wyjecie dziecia zaraz się nauczyłam, a że Kacper współprauje to jest to super rozwiazanie. Fajne jest też wkładanie dziecia z biodra-przydaje się przy MT.
Powodzenia w wiazaniu i zarzucaniu