Dzisiaj dostaliśmy do rąk "Fika". ALeż była radość. Tochowi aż się oczka świeciły. Mam nadzieje,że on będzie z tych niemaltretujących i będziemy mogli spokojnie brnąć w nasze młode czytelnictwo.
Piękny dzień mieliśmy dzisiaj z tą książeczką.
No i Tuwim jest nieśmiertelny rzecz jasna...