Cytat Zamieszczone przez olivka
Problem wyjściowy nazywa się "czwarte piętro bez windy" i na razie stanęło na rozwiązaniu próbnym: możliwie lekki wózek + chusta wiązana elastyczna, choć przyznam, że mam wielką nadzieję na to, że młody polubi chustę...
też mamy taki problem wyjściowy Wózek w domy był tylko raz, jak nam go przysłali. teraz cały czas stoi w piwnicy w magicznym pomieszczeniu "wózkownia", gdyby nie było tej wózkowni pewno byłby w garażu. Jak młodego pakujemy w wózek to go niesiemy na rękach do wózka, albo żona jak idzie sama to ma go w kółkowej. Cóż, nie jest to mieszkanie w parterowym domku ale dla nas lepsze to niż noszenie wózka.

W ogóle maluszek na pewno chusty polubi, naszego pakowaliśmy w tkaną tak od jego 2. tygodnia, pierwsze 3 razy mu się nie podobało, my też wiązać nie umieliśmy, potem już było coraz lepiej
Elastyk dobrym wyborem na początek

pozdrawiam marmez