-
Chustoholiczka
Wiedeń 10-12.09.2010
Wybraliśmy się pozwiedzać, przez trzy dni przemierzaliśmy miasto metrem i pieszo. Obserwacje prowadziłam wnikliwie. Bilans: Jeden zachustowany tata o śniadej cerze z kilkumiesięczniakiem w 2X (nie wiem co to była za chusta - żółta z bordową nitką wątku, tkana skośnokrzyżowo ?...), jedno Ergo, jeden MT BabyHawk, 4 wisiadła i bardzo wiele wózków.
No i oczywiście ja nosząca Zosię w pawiach biało-czarnych. Jako że Zośka trochę chodzi, trochę się męczy to motałam się po kilka razy dziennie w różnych miejscach (pod katedrą, na stacji metra, podczas zwiedzania cesarskich apartamentów pałacu Schonbrunn..) niezmiennie wzbudzając zainteresowanie. Ale - przeciwnie niż w Polsce - nikt nie próbował mi "pomagać"..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum