Karmiłam w kółkowej!:)
Pierwszy raz!
Czuję się, jakbym sama wymyśliła, że można tak karmić!
A było to tak:
Poszłam na mszę w mojej nowej kółkowej, którą uwielbiamy, w kosciele duszno, Asia śpiąca zaczęła marudzić, więc wyszłam na zewnątrz, a ona zaczęła się przeginać do cyca i dziamgolić moją bluzkę. Cuż było robić
Poszłam na ubocze, poluzowałam chustę, przełożyłam Asi nóżki na jedną stronę (tam, gdzie kółka), główka na moje przedramie i heja
Super było wygodnie! Stałam normalnie, chusta podtrzymywała całą Asię, ja tylko główkę. Ogonkiem zasłoniłam to, co powinno być zasłonięte i czułam się naprawdę komfortowo!
W końcu Asia zasnęła i spała sobie z główką wtuloną w moje zgięcie łokcia, a resztą ciałka w chuście
Odpowiedz z cytatem
) to jeszcze 85G miseczka!!! 
)