Byłam ostatnio w moim rodzinnym mieście - Kluczborku. Weszłam do sklepu z artykułami dziecięcymi i, na manekinie zobaczyłam zamotaną chustę
. Podeszłam bliżej, patrzę, a to WOMAR
. Nie chcę się wypowiadać na temat tych chust, bo nie mam doświadczenia. Czytałam jednak, że są "takie sobie"...
Tyle jest pięknych i bardzo dobrze noszących chust na rynku. Pomyślałam, że możnaby nawiązać kontakt z tym sklepem w Kluczborku. Chętnie pomogę zorganizować jakiś mały (na początek) pokaz motania, może warsztaty połączone z kiermaszem...
Czy Ktoś byłby skłonny wdrożyć mieszkanki Kluczborka w tajniki chustonoszenia???