czy ze złamanej zawiążę więcej?

[szokam]

mam Didka 4,2 i wiążę 2x dosłownie ledwo ledwo. zimą, w kurtce już mi się nie uda. czy jak ją trochę połamię (choć ona ponoć jest złamana) to będzie łątwiej? wyciągnie się? czy to kwestia chusty, z innej 4,2 bym zrobiła? to możliwe? czy muszę kupić dłuższą? noszę rozm42.

[Mag]

pisząc pokrótce-zawiążesz więcej i łatwiej,nie wyciągnie się,bo po praniu zawsze będzie minimalnie sztywniejsza i krótsza, ale złamaną mocniej dociągniesz,szybciej zwiotczeje popraniowo,węzeł będzie mniejszy łatwiejszy do zaciśnięcia

[Guest]

pisząc pokrótce-zawiążesz więcej i łatwiej,nie wyciągnie się,bo po praniu zawsze będzie minimalnie sztywniejsza i krótsza, ale złamaną mocniej dociągniesz,szybciej zwiotczeje popraniowo,węzeł będzie mniejszy łatwiejszy do zaciśnięcia

nic dodać nic ująć, ale zawsze jest to powód to zakupów

[Kanga]

a ja dodam dla przypomnienia, że na kurtkę nie wiążemy chyba, że plecaki. a wtedy 4,2 spokojnie wystarczy.

[Mag]

nic dodać nic ująć, ale zawsze jest to powód to zakupów

jeee
tylko nie moosa

[mamaŁucji]

a ja dodam dla przypomnienia, że na kurtkę nie wiążemy

A dlaczego? Wiązałam mała zimą na kurtce parę razy, musiałam się mocniej przyłozyć do dociągniędzia ale wszystko wyszło super.

[Kanga]

a dlatego, że kurtka i kombinezon dziecka blokują możliwość idealnego podtrzymania kręgosłupa dziecka. chusta ma działać jak druga skóra a nie jak trzecia
oczywiście mówię o dzieciach poniżej roku.

[szokam]

to nie Moss, to stara Lena, ale jakoś po praniu zawsze b.sztywna. bede wiązać więc warkocze. dziękuję za odpowiedz