Mialam nino antracyt z welna, bosko sie nosilo, welna nie byla gryzaca, tylko taka milusia... Jest to jedyna chusta, ktora bardzo zaluje, ze w przyplywie szalenstwa sprzedalam... ale wtedy to ja glownie MT-jowa bylam... Teraz z powrotem kocham chusty. Nino z welna super fajnie sie nosilo, bylo takie troche 'sprezyste'. Moje dziecie mialo wtedy 9 miesiecy, wiec nie wiem jakby nosilo sie starsze dziecko.... Teraz poluje na petrol nino, albo jakies inne z welna. Mnie tam ten wzor nino nie odstrasza![]()