Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy 1234
Pokaż wyniki od 61 do 69 z 69

Wątek: Pierwszy raz na zajęciach.

  1. #61
    Chusteryczka Awatar Gertruda
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Las koło Łodzi
    Posty
    2,701

    Domyślnie

    Pamiętam jak ja biegałam z małym na uczelni. Śmiesznie było, ciężko czasem, ale jakoś dałam radę...

    Powodzenia dziewczyny!!!!trzymam kciuki!!!!
    Starszy 18.12.2008 Młodszy 02.01.2011

    Podpisz się i ratuj maluchy!!!!

  2. #62

    Domyślnie

    ja poszłam na studia jak młody miał pół roku - łatwo nie było, ale daliśmy radę. licencjat napisany, magisterka obroniona i teraz idę na zaoczne podyplomowe. tylko nie wiem co będzie jak junior pojawi się na świecie - chyba w drugim semestrze będę z nim na zjazdy jeździć. no, zobaczymy, ale jakoś mam we krwi studiowanie z dzieckiem u boku i sesje z ząbkowaniem

  3. #63
    Chustonówka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Stolica - Targówkowo
    Posty
    12

    Domyślnie

    Co jak co, ale musze ten wątek czytać w ramach mobilizacji!
    3 razy w tyg zostawiam Maksia pod opieką babci, póżniej tatusia, jak już wróci z pracy, a sama jeżdze do stolicy na zajęcia <mdleje> no ale chciałam to mam

    Ukłon dla autorki <oklaski> ja bym sie poddałam i zrobiła wolne

  4. #64

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez karmi Zobacz posta
    Co jak co, ale musze ten wątek czytać w ramach mobilizacji!
    3 razy w tyg zostawiam Maksia pod opieką babci, póżniej tatusia, jak już wróci z pracy, a sama jeżdze do stolicy na zajęcia <mdleje> no ale chciałam to mam

    Ukłon dla autorki <oklaski> ja bym sie poddałam i zrobiła wolne
    widzisz? nie tylko Ty to przeżywasz nie ma to jak grupa wsparcia!
    Zuzia (11.2007) Antoni (06.2010)

  5. #65

    Domyślnie

    Hej! Melduję, że dziś pierwszy raz zostałam zmuszona, do zabrania małego na zajęcia. Mama się dość mocno rozchorowała, a ja nie mogę opuszczać zajęć, więc spakowałam Antka, chustę tudzież inne oprzyżądowanie i ruszyłam na zajęcia. Powiem Wam, że nie było wcale źle. Spytałam się babeczki przed zajęciami, czy mogę na nich być z dzieckiem, bo nie miałam wyjścia, ona się zgodziła. Dziewczyny z grupy były oczarowane małym- wszystkie bez wyjątku bo to mały czaruś jest! rozdawał uśmiechy na prawo i lewo, zagadywał i obłapiał koleżanki wkoło A gdy się w końcu zmęczył, wsadziłam go w chustę, wstałam na chwilkę, moment i odpłynął w objęcia Morfeusza. Więc usiadłam i w reszcie zajęć uczestniczyłam już na spokojnie, a mały drzemał w chuście Super, nie spodziewałam się, że tak gładko pójdzie!
    Zuzia (11.2007) Antoni (06.2010)

  6. #66
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,135

    Domyślnie

    aż miło poczytać, brawo za odwagę
    __________________________________________
    Patryk (2004), Oliwka (2010), Kalinka(2013)

  7. #67
    Chustofanka Awatar decylia
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    359

    Domyślnie

    Odgrzebuję stary temat, bo mi potrzebny był...do przytulenia do serca i pogłaskania po policzku.
    Właśnie jestem po pierwszym tygodniu zostawiania miesięcznego malucha z moją mamą (na razie zrobiłam plan minimum - byłam tylko na ćwiczeniach i laboratoriach), ale niedługo muszę też wpaść na seminarium FCS i na wykłady zacząć chodzić...Ale to mogę z małą w chuście zrobić Moi wykładowcy i ćwiczeniowcy są bardzo pozytywnie nastawieni, ale... i tak te rozstania na 3 godziny bolą...choć wszystko rekompensuje uśmiech małej jak wracam

  8. #68
    Chustonoszka Awatar mleczarenka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    92

    Domyślnie

    Kiedyś szłam przez życie z piersią do przoduteraz chodzę z dzieckim przed sobąmałego w chustę i się wszędzie ładujępełen szacun Gajgo
    Przed tobą długa droga
    Więc powiem ci
    W życiu najtrudniej
    Nauczyć się żyć
    Reszta jest milczeniem
    Więc lepiej milcz
    Bo tylko ta cisza
    Nie kosztuje cię nic.



  9. #69
    Chustomanka Awatar Magdailena
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    726

    Domyślnie

    A ja bardzo lubię czytac takie historie.
    Moje dzieci:
    Ania - 2003
    Wojtek - 2010

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •