Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 69

Wątek: Pierwszy raz na zajęciach.

  1. #21
    Chustomanka Awatar Szczuru
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    stolyca ;)
    Posty
    1,024

    Domyślnie

    Na to liczę. byłam kiepsko przygotowana,bo na biegu i z zaskoczenia..w ogóle nie byłam przygotowana na dzień z Lilką.

  2. #22
    Chustomanka Awatar mama-donna
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Dania-Løsning, Polska-Kędzierzyn-Koźle/Nysa
    Posty
    993

    Domyślnie

    Ja też podziwiam! Osobiście to ja bym chyba nie dała rady i nie poszła, chociaż...kto wie. Czasami jak mus to mus
    P.S. Chusta jest jak zbawienie
    Julia 26.02.2010 Miron 16.03.2013


  3. #23
    Chustomanka Awatar Szczuru
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    stolyca ;)
    Posty
    1,024

    Domyślnie

    Owszem jest zbawieniem chyba bym nie dała rady bez niej

  4. #24
    Chusteryczka Awatar Sania
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Tychy/Katowice
    Posty
    1,726

    Domyślnie

    Super
    U nas (w bibliotece) przychodzą czasem studentki z dzieciaczkami, które często nie chcą pomagać mamom w nauce (czyt. drą się wniebogłosy) - w tedy wkraczamy do akcji, zajmujemy się troszkę dzidzią, a mama w tym czasie szybko przegląda czytelnię A jak naszych władz nie ma to i zniżka na ksero jest

    Doradczyni Noszenia ClauWi®

  5. #25
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,757

    Domyślnie

    bardzo ale to bardzo Cie podziwiam, i podziw też dla pań nauczycielek. Nie musialy być tak wyrozumiałe, swoją drogą to myslałam ze nie można z dzieckiem do szkoły.. (choc nie wiem w sumie co to za szkoła)
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  6. #26
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    no właśnie, podziwiam dzielną mamę!!!!

    u mnie na uczelni podejrzewam, że nikt by się nie zgodził na zajęcia z dzieckiem (w bibliotece na mnie z dzieckiem w chuście na plecach patrzyli na mnie conajmniej dziwnie, w czytelni jest taka cisza, że jakby córcia cokolwiek powiedziała, to by mnie wywalili). egzamin to co innego, byłam na takim z Kostką w kieszonce, która oczywiście ulała na chustę, pewnie wyczuła moje nerwy ale grunt, że zdałam....
    K. 2009M. 2012

  7. #27
    Chustomanka Awatar Szczuru
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    stolyca ;)
    Posty
    1,024

    Domyślnie

    Tak na prawdę wszystko da się zrobić i jakoś ze sobą pogodzić,trzeba tylko wybierać drogę na której stoją życzliwi ludzie

  8. #28

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peluche Zobacz posta
    no właśnie, podziwiam dzielną mamę!!!!

    u mnie na uczelni podejrzewam, że nikt by się nie zgodził na zajęcia z dzieckiem (w bibliotece na mnie z dzieckiem w chuście na plecach patrzyli na mnie conajmniej dziwnie, w czytelni jest taka cisza, że jakby córcia cokolwiek powiedziała, to by mnie wywalili). egzamin to co innego, byłam na takim z Kostką w kieszonce, która oczywiście ulała na chustę, pewnie wyczuła moje nerwy ale grunt, że zdałam....
    Oj... mnie od października też to czeka właśnie tak sobie myślę, że mnie z synkiem na zajęcia na pewno nie wpuszczą i chyba nie miałabym odwagi Ale może się mylę, może jednak spróbuję (pewnie zdarzy się nie raz,że nie będę miała wyjścia).


    Nie wiem, czy to się u mnie sprawdzi z tymi życzliwymi ludzmi. Dziś byłam na uczelni i pani w dziekanacie użalała się, jaki to maluch biedny, ściśnięty, jak mamusia męczy takie maleństwo. Mam nadzieję, że wykładowcy bardziej światli mi się trafią
    Ostatnio edytowane przez julcia87 ; 10-09-2010 o 21:06
    Zuzia (11.2007) Antoni (06.2010)

  9. #29
    Chustoholiczka Awatar Bonita
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    4,117

    Domyślnie

    Brawo Gajgo, podziwiam odwagę i determinację. W ten sposób pokazujesz nauczycielom, jak bardzo zależy Ci na skończeniu szkoły - zamiast na wagary, to Ty dziecko na bary i w szkolne ławy. Gratuluję i życzę żebyś tego nie zmieniała
    Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012

    Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
    ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
    Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]


  10. #30
    Chustoguru Awatar czukczynska
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Fajnie się czyta tę historię
    Brawa dla Ciebie

  11. #31
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    7,056

    Domyślnie

    Gratuluję-niezłą szkołę życia przeszłyście .

  12. #32
    Chustomanka Awatar Szczuru
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    stolyca ;)
    Posty
    1,024

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez julcia87 Zobacz posta
    Oj... mnie od października też to czeka właśnie tak sobie myślę, że mnie z synkiem na zajęcia na pewno nie wpuszczą i chyba nie miałabym odwagi Ale może się mylę, może jednak spróbuję (pewnie zdarzy się nie raz,że nie będę miała wyjścia).


    Nie wiem, czy to się u mnie sprawdzi z tymi życzliwymi ludzmi. Dziś byłam na uczelni i pani w dziekanacie użalała się, jaki to maluch biedny, ściśnięty, jak mamusia męczy takie maleństwo. Mam nadzieję, że wykładowcy bardziej światli mi się trafią
    A nie mogłaś powiedzieć? że jak jej tak bardzo szkoda malucha to proszę bardzo tu Pani ma pieluchy,tu mleko dla dziecka,ja tu go zostawiam,no bo przecież dziecka męczyć nie będę Pani tak się użala nad nim to się Pani pozajmuję odrobinkę. szybko by zamknęła twarz.
    Ja akurat spotykam się z pozytywnie nastawionymi ludźmi do chusty(niestety tylko w szkole) np.Moja wychowawczyni(biologia) która z resztą też dzieciata,wręcz mnie pochwaliła,że dobrze robię dziecku,że w chuście,że świat poznaje,że trzeba hartować i jakoś to będzie lecieć grunt,że z biologii układ rozrodczy mam już zaliczony ahahaha

  13. #33

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Gajgo Zobacz posta
    A nie mogłaś powiedzieć? że jak jej tak bardzo szkoda malucha to proszę bardzo tu Pani ma pieluchy,tu mleko dla dziecka,ja tu go zostawiam,no bo przecież dziecka męczyć nie będę Pani tak się użala nad nim to się Pani pozajmuję odrobinkę. szybko by zamknęła twarz.
    Ja akurat spotykam się z pozytywnie nastawionymi ludźmi do chusty(niestety tylko w szkole) np.Moja wychowawczyni(biologia) która z resztą też dzieciata,wręcz mnie pochwaliła,że dobrze robię dziecku,że w chuście,że świat poznaje,że trzeba hartować i jakoś to będzie lecieć grunt,że z biologii układ rozrodczy mam już zaliczony ahahaha
    Tak, ja już przy córci nauczyłam się odpowiadania, tylko wiadomo jak to jest, nie chcę do siebie zrazić na starcie, bo jak podpadnę nie takim tekstem, to później będzie ciężko A i prawda, że kiedyś usłyszałam, że proszę się zastanowić, bo albo dziecko, albo studia, w życiu nie można mieć wszystkiego... :/ więc wolę już w ten ton nie uderzać. Ale jak się chce, to się da także jestem zdeterminowana, damy radę
    Poza tym teraz mam kierunek bardzo "dzieciowy", bo pedagogika/eduk. wczesnoszkolna i przedszkolna więc i wykładowcy powinni być życzliwi
    Zuzia (11.2007) Antoni (06.2010)

  14. #34
    Chustoguru Awatar mmadzik
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,824

    Domyślnie

    Ja wczoraj też byłam w szkole z dzieckiem... z tym, że ja tam na praktyki studenckie A na studiach nie raz i nie dwa Franek ze mną bywał - i egzaminy w chuście przeżyliśmy, i dziekanat kilka razy, i seminarium, o wykładzie nie wspomnę Jeszcze mam rok przed sobą i jakoś damy radę, chociaż staram się Franka zostawiać z kimś, nawet jeśli to koleżanka na korytarzu Franek, dzięki temu, że od maleńkiego wśród ludzi, to teraz jest dzieckiem b. towarzyskim i zupełnie niebojaźliwym
    Ale doskonale wiem, jaki to stres, że zaraz będzie krzyk w tej ciszy...

  15. #35
    Chustomanka Awatar Szczuru
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    stolyca ;)
    Posty
    1,024

    Domyślnie

    o tak...ten krzyk jest najgorszy i nie wiesz gdzie masz się schować,czy wyjsc czy cokolwiek

  16. #36
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    wiecie co...czytam i sie zastanawiam czy zabrac brzdaca na egzamin czy nie...ale chyba wezme...
    choc nie chce by wygladalo, ze na dziecko zaliczenie chce-eh...
    ale w domu to sie zaryczy
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  17. #37
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    Ja z Matkiem też na ćwiczenia, wykłady i egzaminy w chuście biegałam Fajnie to wspominam chociaż teraz października się obawiam bo zaczynam nowe studia (dziennie) i pierwszy tydzień będę bez niego. Dopiero jak poznam plan zajęć to zadecyduję czy będę dojeżdżać na zajęcia czy mieszkać w Toruniu z nim. Ech...
    martita szczerze powiedziawszy nie rozumiem argumentu, że nie chcesz żeby to wyglądało że chcesz "na dziecko" zaliczyć. Jak się nauczysz to nikt tak nie pomyśli.
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  18. #38
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    mam jednego wykladowce co mi tak powiedzial przy Rysiu
    no i masz racje w zasadzie...ale obawiam sie ze stres do tego jakies napiecie to maly bedzie plakal to dodatkowe emocje i...eh nie wioem czy to lepsze od ciaglych mysli 'czy juz placze czy nie...'
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  19. #39
    Chustoholiczka Awatar sheana
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Puszcza (krk)
    Posty
    3,735

    Domyślnie

    Gratulacje Gajgo!
    Kurcze, ja mam w drugą stronę. Zastanawiam się czy można iść z dzieckiem zajęcia poprowadzić Bo niby plan jest tak, że się z mężem wymienimy opieką, ale czasem są sytuacje losowe. Młoda zazwyczaj w chuście śpi, ale jak nie to już będzie gorzej. Pewne jak sie sytuacja taka zdarzy, jednak odwołam.
    W każdym razie nie obraziłabym się jakby na zajęcia przyszły mamy (lub tatowie) z dzieckiem. Choć wiem, że części niestety przeszkadza nawet fakt, że dziewczyna w ciąży Tak więc, Gajgo nauczycieli też tylko pozazdrościć
    Lauron(Smo) 12.06.2010, Bruno(Gadzinka) 12.01.2012

  20. #40
    Chustomanka Awatar Szczuru
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    stolyca ;)
    Posty
    1,024

    Domyślnie

    Martita,ale jeśli idziesz z dzieckiem to nie po to,żeby zaliczyć bo masz ładnego bobasa i też niei dlatego bo chcesz zaszpanować,"o Patrz ja mam dziecko jestem na wyższym levelu" tylko dlatego,że masz sytuację podbramkową i nie masz z kim zostawić,tak się zdarza..a ten wykładowca co Ci tak powiedział,pewnie sam dzieci nie ma i prawdopodobnie ma z tym jakiś problem.
    Jeny jak mnie tacy ludzie wku**denerwują.No jak można powiedzieć tak kobiecie,no jak się pytam? :/ agrr.

    A poza tym dupek(za przeproszeniem) jakby raczył zauważyć nie leserujesz,tylko chcesz przychodzić,mimo że mogłabyś zostać w domu z dzieckiem i się wypiąć.

    Sheana..trzeba przyznać ,że ciało pedagogiczne mam niesamowite pod tym względem,oj trzeba

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •