bosko![]()
Hania- 2009, Marynia-2011, Zuzia-2014
Moje miejsce na ziemi .... http://mojewichrowewzgorze.blogspot.com/
ja krzyżuje i jest oka miałam na myśli całokształt
Jerz po prostu cudny, przypomniało mi się jak moja Hanka była tej długości, chlip chlip
![]()
Hania- 2009, Marynia-2011, Zuzia-2014
Moje miejsce na ziemi .... http://mojewichrowewzgorze.blogspot.com/
to poplynelam z pradem checi zmian i...zamotalam w kolkowa - wkoncu z tego wiazania jestem zadowolona
juz to Ęta proba, wiec stad ta radosc
tylko mam pytanie...czy chusta musi siegac malemu po uszka, czy moze byc tak jak zrobilismy...?
of kors starszak od razu jak zobaczyl to powiedzial: Hopa-opa! wiec na szybko wskoczyl do chusty - stad niechlujne wiazanie
![]()
poczytalkamn trioche i poogladalam kangurki...filmiki instruktqazowe...
i widze, ze nasz jest fatalny!!!
prosze pomozta i doradzta...plizzz...!
z tego co sama wymodzilam to chyba musze zadbac by:
-wiecej bylo chusty pod pupka, a dokladniej miedzy naszymi brzuszkami
-poly chusty musza isc pod kolankami, a nie po lydkach
-bardziej naprezyc i dociagnac gore
hmmm...gdyby to bylo takie proste
ale to pierwszy raz, jutro raz jeszcze sprobujemy![]()
martita ja gdzie moge to pisze jaki patent mi pomógł w dociagnieciu góry i naprężeniu materiału na pleckach - potrząsanie ramionkami o tak:
http://www.youtube.com/watch?v=mSJafAMI03c
a Jerzyk jest bombowy na tym drugim zdjęciu, turban też super, tak domowo sie zrobiła, fajnie![]()
E. 2009
"Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski
dzieki Winoroslinko - dobra rada, a filmik wlasnie ogladalam i zwrocilam uwage na to ruszanie/potrzasanie ramionami
za to dzisiaj postanowilam zrobic 2x...
to bylo wiazanie w ktorym najczesciej nosilam Rysia, tak w przedplecakowym czasie...
i mam wrazenie, ze chyba wyszlam z wprawy...ma ktos jakies sugestie...?
niby wygodnie, ale mam wrazenie ze za luzno i za nisko kolanka - czy dobrze moze jednak..?
![]()
nie doczytałam w pierwszym poście, że prosiłaś o ocenę wiązaniawięc se napisałam, że boski obrazek wstawiłaś
a co do kangoora to nie pomogę, bo to dla mnie nieznane lądy niestety. 2x wydaje mi się ok, ale specem nie jestem. Jeśli czujesz, że luźno to spróbuj podociągać, mnie na początku w 2x dobijały luźne krawędzie, nie mogłam sobie z tym poradzić. Ale powtarzanie i kolejne próby robią swoje
![]()
Hania- 2009, Marynia-2011, Zuzia-2014
Moje miejsce na ziemi .... http://mojewichrowewzgorze.blogspot.com/
wlasnie wyciagnelam kolkowa znowu, bo maly chcial byc na rekach ciagle i ciagle, a ja musialam kilka rzeczy zrobic wiec uznalam, ze zobaczymy jak mu sie bedzie podobac...
ze staralam sie szybko-poki nie ryczy go wsadzic, to jakos tak wyszlo, ze kolka zjechaly, choc niby sa na dobrej wysokosci, ale...sa na jego raczce,...tak moze byc w pozycji brzuch do brzucha?
nie wiem kurcze...
ale wiem jedno - w 3minuty dziecko odplynelo do morfeusza...
no i spi jak zabity...!!!
bez chodzenia, bujania, szumienia, kolysania biodrami..po porstu przytulil sie, raczke do buzi wsadzil i spi...
chyba mu dobrze![]()
ładnie Wam w tej chuście!
a'propos wiązania
kółka powinny być mniej więcej tak :
pod obojczykiem. W Wyjątkowych sytuacjach mogą zjechać ciut niżej, ale musi Wam być wygodnie ..
Jak włożysz dziecko do chusty, to podnieś Jerzyka ciut do góry tą ręką, która będzie pod pupą i lekko przesuń kółka na ich odpowiednią wysokość.
Potem dopiero zacznij właściwe dociąganie - jak ktoś powiedział - dociągaj materiał tak jakbyś miała go prowadzić tam skąd przyszedł ( nie do dołu)
aaaa i jeszcze jedno.. w kółkowej nie nosimy z przodu!! wtedy nie da się symetrycznie ułożyć nóżek, ponieważ chusta idzie pod kątem do góry ( no owszem możesz co chwilę poprawiać, ale to nie ma sensu) w kółkowej nosimy na biodrze![]()
Aga-mama Ani (2004) oraz Franka (2006)
Doula, od 2007 roku instruktorka noszenia w chuście, Certyfikowana doradczyni Die Trageschule® Dresden warsztaty i indywidualne konsultacje chustowe www.kanga.com.pl
Ale słodko Jerzyk śpi... mój to samo. wkładam w chustę, 5 minut, ręka do buzi, przybija dzięcioła, i po dziecku
A co do kółkowej to ja też próbowałam z przodu nosić, bo słyszałam, że tak można, ale zupełnie mi to nie pasowało... jakoś krzywo, totalnie nie mogłam go prosto ułożyć no i niewygodnie. Czekam żeby na biodro wsadzić, ale na razie jeszcze za mały, nie?
de la Vega 08.07.2010
Dzidźka 09.07.2015
jak zacznie głowę trzymać to na biodro go.. w zasadzie można od pierwszych dni o ile się wie i zna techniki wiązania chusty. Jezeli czujesz się z techniką niepewnie poczekaj do trzymania głowy![]()
Aga-mama Ani (2004) oraz Franka (2006)
Doula, od 2007 roku instruktorka noszenia w chuście, Certyfikowana doradczyni Die Trageschule® Dresden warsztaty i indywidualne konsultacje chustowe www.kanga.com.pl
O, to spoko. Sądziłam, że na biodrze to nawet później niż przy trzymaniu głowy.
de la Vega 08.07.2010
Dzidźka 09.07.2015
o dzieki wielkie
jeszcze poczytalam rady Winoroslinki z watka kubutkowej i bedziemy probowac
z tym wiazaniem brzuch do brzucha to wlasnie zawsze tak koslawo...ta noga od kolka lepiej ulozona niz ta z drugiej strony...
sprobujemy na biodrze, bo glowa trzymana juz od miesiaca choc czasem kiwa sie, hihi -dzieki![]()
a my dzis wyszlismy na szalony spacer z małżem - on zamotany z Juśkiem, a ja zachustowana z Rysiem, z tymże, ja wiazalam sie z nim kilka razy na zewnatrz - z racji, ze padal deszcz i maly wtedy chodzil w plaszczyku, a jak przestawalo to wskakiwal na plecy, no i na placu zabaw sie bawil, a powrot znowu w chuscie...
i...to zdjecie jednego z wiazan:
ze to stary chuscioch z niego, to ja sie specjalnie nie przejmuje niedociagnieciami...choc golym okiem widac, ze sa
ale bylo milo - a juz tak dawno go nba plecach nie nosilam w chuscie (MT byl grany, ostatnio kolkowa na biodrze...a plkecak to ostatnio...no rok temu!)
ok...teraz zaczynamy trenowac mocno wiazania na biodrze...
i jak kangur jeszcze jakos wychodzi, to siodelko z petelka...chyba cos nmie tak jest
wrzyna mi sie chusta w szyje...
jakos tak obciaza wyraznie ten bok na ktorym jest maly...
nie umiem dociagnac krawedzi chusty, ktora otula Jurka - choc to co widac na focie to juz naprawde sukces dociagniec...
dzis to pierwsze proby - to jest moje drugie zawiaznie siodelka z petelka...takze mysle, ze dojde do wprawy i jakis sposobow na dociagniecie i riozlozenie polow...
ale moze moge prosic o jakies wskazowki...?