E tam, od razu podstepCzlowiek sie czasem tak zwyczajnie zastanawia i tyle
I fajnie, ze kazdy ma inne podejscie, bo gdyby wszyscy tak samo mysleli to by nudno bylo.
ja tam lubie wszystko przymierzyc, co kupilam, zwlaszcza przez internet. NIe tylko chustytak juz mam. Czasami pierwsze rozczarowanie zmienia sie w mega 'ach!!!', przynajmniej u mnie. Albo zupelnie odwrotnie, niestety.
Swoimi sniezynkami sie na poczatku mega rozczarowalam. jakis dziwny odcien czerwonego, sztywna jakas i drapiaca. Ale, zamotalam, poczulam sie swietnie, potem sie przed lustrem poobkrecalam i zaiskrzylo. No i podoba mi sie co raz bardziej i sie nie moge zimy doczekac!
Ale fakt, widzialam pare chust na zywo, do ktorych troche wzdychalam, i sie rozczarowalam. np rybki wszelakieNo nie moje i juz, a tak mi sie podobaly!! i sie w duchu cieszylam, ze nie kupilam
![]()
wszystko zależy od tego czy:
1. ma się kasę do zamrożenia i/lub lekkiej straty
2. jest się w stanie powstrzymać przed "chciejami"
i te dwie rzeczy zależą od siebie nieoderwalnie IMO
szyjąca mama Dawida (25.01.2007) i Milana (09.11.2009)
TulliMY Mei Tai - zapraszam - Mei Tai Miękkie Nosidełka dla Dzieci oraz Chustowe Metamorfozy
Najgorzej jak się coś komuś wydaje![]()
Chusty, których nie lubię motam co najmniej na jeden spacer by je sprawdzić oraz muszę mieć choć jedną pamiątkową fotkę![]()
http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek
![]()
Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)
miałam tak z jedną chusta, że nawet nie zamotałam - z gold rubinem. Nie tknęła bym tego sztywniaka nawet kijem!!! Poszedł od razu w świat bez motania. Zdjęcie mu tylko w towarzystwie sonne/terra zrobiłam
Mnie się zdarza kupić chustę, raz zamotać, a potem puścić w świat, bo albo kolor nie ten, albo wzór nie taki, albo źle mi się motało, albo kiepsko nosi, albo może po prostu stwierdziłam, że czas stosik ograniczyć? Różnie to bywa![]()
Ala i Hania 2009, Ewa 2012
To i ja sie wypowiem. Miałam straszną ochote na pewną chuste bo nijak w realu nie mogłam jej zobaczyc. Dosc długo na nia czekałam i jak przyjechała to wyjęłam z pudełeczka, pomacaąłm i stwierdziłam ze to nie to. a że nie było jak poczkeac bo kolejna chustowa fantazja mi sie zamarzyłą to poszla w swiat.