wczoraj spotkałam koleżankę, przypadkiem w sklepie
dziewczyna jest z Warszawy, ale ma rodzinę w Lublinie, wiec czasem przyjeżdża, ostatnio próbowałam ją zaprosić na spotkanie chustowe w Saskim, ale miała inne plany
a wczoraj-wychodzz ze sklepu a tu czerwona chusta!!i jakaś mama-nieznajoma(bo w kapeluszu)
a tu moja koleżanka!!w Rapalu
bardzo sie ucieszyłam, tylko trochę jej podociągałam luzy i poszłam do domu)