A u mnie problem całkiem odwrotny. Mała od samego początku była na jedno, ciągle zabierałam i nadal zabieram się za zorganizowanie pieluch wielo i używanie ich. Niestety mojego męża przeraża używanie wielorazówek, bo jak to mówi "nie trzeba się męczyć ze spieraniem kup itd. zmieniasz jedną zakładasz drugą i spokój. Niestety kilka dni temu mała dostała odparzenia, które z dnia na dzień wygląda coraz gorzej, smarowanie nie pomogło, pudrowanie również. W domciu leży cały czas w getrach a pod pupą ma położoną tetrę i widzę delikatną poprawę. Niestety na noc muszę zakładać pamka a po nocy odparzenie jest jeszcze większe. Zaczyna mi to przypominać odczyn pieluszkowy. Jutro jadę do pediatry na konsultację i zapewne przejdziemy po niej na wielo. Najbardziej przeraża mnie skompletowanie pieluch. Nigdy nie miałam z tym styczności i nie wiem jak podejść do tego "na trzeźwo" i przy okazji nie pójść "z torbami".