Witaj, U nas zestaw wygladał tak:
1. tzw. wąż: jeden koniec do karmienia i jeden ogon słuzył jako poducha poporodowa
2. Chusta samoróbka jeszcze wtedy, na spacerki z psicą, bo troche mi jej szkoda było jak sama siedziała w budzie
Suszarka nie była potrzebna, za to duzo małemu śpiewam, juz w brzuchu sie do tego przyzwyczaił... w chórze pośpiewuje![]()